Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński był w poniedziałek w Polskim Radiu 24 pytany o decyzję w sprawie rezygnacji polskich dyplomatów z udziału w spotkaniach w których biorą udział oficjalni przedstawiciele Rosji lub Białorusi.
„Uważamy, że Rosja powinna być skrajnie izolowana ze wszystkich forów międzynarodowych i formatów, w których może występować. Podjęliśmy taką decyzję na jakichkolwiek wydarzeniach, które odbywają się w Polsce, organizowane przez jakiekolwiek instytucje, jeżeli pojawią się przedstawiciele Rosji, a także Białorusi, która jest sojusznikiem Rosji, nasi przedstawiciele pojawiać się nie będą” – wyjaśniał Jabłoński.
„Rosja nie jest dzisiaj żadnym normalnym partnerem, jest agresorem, który łamie prawo międzynarodowe” – dodał.
Wiceszef MSZ został też zapytany o przykłady niszczenia w ostatnich tygodniach polskich cmentarzy wojskowych na Białorusi.
„Te barbarzyńskie akty niszczenia miejsc pamięci to jest coś, co nie mieści się w jakichkolwiek kanonach” – powiedział. „Podejmujemy działania wszystkimi dostępnymi metodami, ale musimy sobie zdawać sprawę, że jeżeli mamy kogoś, kto nie szanuje jakichkolwiek reguł, możliwości oddziaływania dyplomatycznego są bardzo ograniczone” – dodał.
Zwrócił uwagę, że „my w Polsce dbamy o miejsca pamięci także tych żołnierzy, którzy nie walczyli o polską wolność”, bo „cmentarz to jest coś, co zasługuje na ochronę”. (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz
One comment
Paweł Kopeć
25 lipca, 2022 at 1:38 pm
Ps… Ukraińcy walczą na tej wojnie siłą rzeczy – z racji każdej przewagi Rosji – w sposób partyzancki. Nie odpuszczają, bo nie mogą, dostając również kolejne partie nowoczesnego sprzętu z Zachodu. Zatem w sumie matematycznie i fizycznie nie mogą przegrać, tak jak Rosja nie może wygrać z prawie całym, normalnym światem. Proste, jasne, klarowne i logiczne, choć to czart na tym świecie rozdaje karty. A lewica unijna, europejska, światowa się wścieka…