W wywiadzie Gliński podkreślił, kultura jest „podstawą patriotyzmu i przetrwania narodów”. „Spójrzmy na Ukrainę. Gdyby nie potencjał kultury, gdyby nie silne poczucie wspólnoty i tożsamości, Ukraińcy nie mieliby motywacji i potencjału, by bronić ojczyzny. To, co już czwarty miesiąc robią, wynika z ich poczucia tożsamości i wspólnotowości, a jednocześnie odrębności – a więc jest ściśle powiązane z kulturą”.
„My, jako środowisko polityczne Prawa i Sprawiedliwości jesteśmy od zawsze świadomi roli tak rozumianej kultury w życiu wspólnoty. To nas odróżnia od naszych poprzedników. U nich kultura i to, co się składa na tożsamość i wspólnotę zawsze było na końcu” – podkreślił Gliński.
Szef resortu kultury był m.in. pytany, o ile wzrosły nakłady na kulturę za rządów PiS. „Budżet na kulturę i szkolnictwo artystyczne wzrósł za naszych rządów o 2 mld zł. Jeśli zaś chodzi o procentowy udział wydatków na kulturę w budżecie państwa, to jeżeli patrzy się na dział +kultura i dziedzictwo narodowe+, to wynosi on nieco ponad 0.7 proc. Jeżeli jednak spojrzymy na budżet Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jako całość – a on obejmuje też dział +szkolnictwo artystyczne+, czyli szkoły podstawowe, średnie i uczelnie artystyczne – to można powiedzieć, że na kulturę przeznaczamy dziś 1 proc. budżetu” – powiedział.
Jak podkreślił, „to znaczący wzrost w stosunku do roku 2015. Z 3 mld 245 mln zł do 5 mld 243 zł”. „Taki wzrost nakładów na kulturę nie ma precedensu w ostatnich dekadach. A przecież mówimy tu tylko o środkach z budżetu resortu kultury, bez nakładów z tzw. środków europejskich (około 2,5 mld na kulturę wydatkowanych tylko w moim resorcie w ostatniej perspektywie budżetowej), bez wydatków na kulturę znajdujących się w budżetach innych resortów i bez tzw. rekompensaty dla mediów publicznych” – zaznaczył.
Gliński był również pytany o nowo powstające instytucje. „Tworzymy w tej chwili dosłownie dziesiątki nowych instytucji pamięci, na przykład aż cztery projekty związane naszymi Kresami” – wskazał szef MKiDN. Podkreślił, że „w Polsce nie było dotychczas Muzeum Kresów”. „Ani I, ani II Rzeczypospolitej. Zapomnieliśmy praktycznie o połowie naszej historii. Nie było i miało jej nie być. O ile rozumiem, dlaczego w PRL-u miało nie być takich muzeów, to już zupełnie nie pojmuję, dlaczego zrezygnowała z tego III RP? Dlatego teraz budujemy cztery różne instytucje, w różnej skali, w różnych miejscach, prezentujące różne fragmenty naszej opowieści o Kresach” – podkreślił.
Przypomniał również, że „już funkcjonuje, stworzone z naszym decydującym udziałem przez miasto Białystok, Muzeum Pamięci Sybiru”. „Otworzyliśmy już dwa lata temu nowiutkie Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku czy Muzeum Jana Pawła II i Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Niedawno oddaliśmy do użytku zwiedzających Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej w Oświęcimiu, nieopodal Muzeum Auschwitz. Otworzyliśmy również pierwsze nowe Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce” – przypomniał. Gliński zaznaczył także, że „Muzeum piaśnickie ma być skończone jeszcze w tym roku, podobnie jak Muzeum Bitwy Pod Grunwaldem czy Muzeum Rodziny Pileckich w Ostrowi Mazowieckiej”. „W niedzielę oddaliśmy Panteon Górnośląski. Jego inauguracja wieńczy nasz program +Niepodległa+, bo wkroczenie wojsk polskich do Katowic kończyło 6-letni okres kształtowania się polskich granic” – przypomniał.
„To tylko kilka przykładów. Podsumowując, na 100. rocznicę odzyskania Niepodległości stworzyliśmy i tworzymy nowe instytucje pamięci, a rys tożsamościowy jest w naszej pracy ewidentny i widoczny, choć, moim zdaniem, wyważony. Jest robiony mądrze i profesjonalnie” – zaznaczył szef MKiDN.
Szef resortu kultury był także pytany o muzea, które MKiDN współprowadzi. „O ponad 100 proc. zwiększyliśmy liczbę instytucji formalnie współprowadzonych, z budżetu, przez Ministerstwo Kultury. Z 15 instytucji artystycznych i 15 instytucji muzealnych do 31 w obu przypadkach” – podkreślił Gliński. Podkreślił, że stało się to w ciągu siedmiu lat. „To są olbrzymie zmiany” – zaznaczył.
„Wspieramy też instytucje samorządowe i prywatne w ramach Programów Ministra. W sumie byliśmy i jesteśmy zaangażowani w około 300 projektów inwestycyjnych w muzeach” – podkreślił.
W rozmowie Gliński został takie zapytany, na jakim etapie jest budowa Muzeum Historii Polski. „Z 300 różnych inwestycji muzealnych budowa Muzeum Historii Polski jest największa i najtrudniejsza. Od pierwszego dnia mojej pracy w Ministerstwie Kultury pracujemy nad tym projektem. Oczywiście wolałbym, żeby te prace postępowały szybciej, ale to okazało się niemożliwe. Po prostu szybciej nie da się tego zrobić” – podkreślił. „Tym bardziej, że wcześniej przez lata nie było żadnych realnych decyzji odnośnie do budowy siedziby tej instytucji.
Wskazał, że „na dziś mamy już podpisaną kolejną ugodę z wykonawcą, który zobowiązał się zakończyć pracę w trzecim kwartale przyszłego roku”. „Wtedy ma być gotowy budynek z wystawami czasowymi, ale jeszcze bez wystawy stałej. Warto zwrócić uwagę, że wystawa stała też ma być jedną z największych na świecie. Ma mieć 8 tys. metrów kwadratowych i już wiemy, że będzie kosztował około 200 mln zł” – zaznaczył. „Projekt budowy MHP idzie wolniej niż zakładaliśmy, pandemia mu nie pomogła, ale jesteśmy na dobrej drodze” – podsumował.(PAP)