Trzaskowski: w Warszawie i okolicy jest 240 tys. uchodźców z Ukrainy

Karol Kwiatkowski21 czerwca, 20228 min

W Warszawie i okolicy jest 240 tys. uchodźców z Ukrainy. Pracę znalazło 25 tys. osób. Do miejskich szkół, przedszkoli i żłobków chodzi 17 tys. ukraińskich dzieci. Miasto wspiera też uczniów, którzy pozostali w ukraińskim systemie -przekazał prezydent stolicy Rafał Trzaskowski wraz z zastępczyniami.

Trzaskowski na konferencji podsumowującej trzy miesiące pomocy uchodźcom z zaatakowanej przez Rosję Ukrainy podkreślił, że co piąta osoba, która uciekała do Polski, kierowała się do stolicy. „Przez Warszawę przejechało około 800 tysięcy osób z Ukrainy, a w szczycie kryzysu w Warszawie i w okolicach przebywało ok. 300 tysięcy osób” – poinformował.

Jak zauważył, od maja Ukraińcy stopniowo albo wyjeżdżają w inne miejsca w Polsce, albo wracają na Ukrainę. „Staramy się szacować ten ruch i liczbę osób, która obecnie jest w Warszawie i w okolicach. Wydaje się, że jest to ok. 240 tysięcy” – powiedział. Jak dodał, w samej stolicy jest około 170 tys. osób. Wyjaśnił też, że w Warszawie PESEL otrzymało 111 tys. osób, a w całej aglomeracji – 170 tysięcy.

Trzaskowski poinformował, że 36 proc. spośród uchodźców w wieku produkcyjnym zarejestrowanych w Warszawie, czyli głównie kobiet, znalazło już pracę. P.o. dyrektora Urzędu Pracy m.st. Warszawy Monika Fedorczuk przekazała, że legalnie w stolicy zatrudnionych jest ponad 25 tys. osób. Największą barierą dla uchodźców jest brak znajomości języka polskiego. Dlatego, jak mówiła Fedorczuk, prowadzone są kursy językowe pod kątem podjęcia pracy, uwzględniające konkretną branżę.

Prezydent Warszawy przekazał też, że w stolicy urodziło się 145 ukraińskich dzieci. „Do miejskich szkół, żłóbków i przedszkoli uczęszcza ponad 17 tysięcy uczniów i wychowanków” – podkreślił.

Edukacja, to według ratusza, główny problem i największe wyzwanie. Wiceprezydent Renata Kaznowska zaznaczyła, że od początku wojny w stolicy budowane były dwa systemy. W pierwszym, opartym o polski program, jest ponad 16 tysięcy uczniów. Drugi to system ukraiński opierający się na nauce zdalnej i współpracy z ukraińskim resortem edukacji. Kaznowska podkreśliła, że ten system nie jest dostrzegany przez polskie MEiN.

„Szacujemy, że w Warszawie mamy około 40 tysięcy dzieci, które są w wieku szkolnym, nie weszły do naszego systemu edukacyjnego, więc najpewniej pozostały w ukraińskim systemie. Ta młodzież i dzieci potrzebują wsparcia. Robimy to dzisiaj, jako samorząd, jako m.st. Warszawa tylko i wyłącznie dzięki pomocy i wsparciu organizacji międzynarodowych i naszych darczyńców” – powiedziała wiceprezydent stolicy.

Trzaskowski podsumował też pomoc, która uchodźcom była udzielana zaraz po ich przyjeździe do Polski. Jak wyliczył, w punktach recepcyjnych wsparcie otrzymało 340 tys. uchodźców. W pomoc zaangażowanych było ponad 14 tysięcy wolontariuszy i wolontariuszek. „Wielkie podziękowania dla nich, bo bez nich nie dalibyśmy sobie na pewno rady” – dodał. W 33 punktach miasto zapewniło 160 tys. noclegów, a w punktach medycznych hospitalizowanych było tysiąc osób.

Wiceprezydent Aldona Machnowska-Góra zwracała uwagę, że dziś miasto zmienia sposób działania i skupia się na programach integracyjnych. Szykuje także bazę stu mieszkań, które – jak wskazała wiceprezydent – będą przeznaczone dla osób i rodzin bardzo potrzebujących. Kilkanaście takich mieszkań zostało już udostępnionych. Ponadto przez uchodźcy zasiedlili tysiąc mieszkań zaoferowanych przez warszawiaków.

Prezydent stolicy mówił także o pomocy humanitarnej. „Łącznie na Ukrainę, do różnych miast, głównie do Kijowa, trafiło ponad pięć tysięcy palet, czyli około 2,5 tys. ton żywności, które pochodziły głównie ze zbiórek mieszkańców, ale nie tylko, dlatego że bardzo wiele firm nam pomagało” – przekazał.

Trzaskowski nie podał kosztów działań miasta związanych z kryzysem miasta, bo – jak tłumaczył – są trudne do oszacowania. Wyjaśnił że, Warszawa otrzymała wsparcie m.in. od przedsiębiorców, organizacji pozarządowych, UNHCR-u, UNICEF-u i innych. Od zagranicznych darczyńców, jak wskazał, otrzymała 140 mln zł. Z kolei pomoc rządowa, zdaniem prezydenta stolicy, jest niewielka. Według niego na działania miasta trafia 31 proc. środków rządowych, a reszta jest przekazywana na wypłaty pieniędzy mieszkańcom za pomoc uchodźcom i tzw. 300 plus.(PAP)

Autorka: Agnieszka Ziemska

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk