Jak dodał to jednak nie rozwiązuje problemu. „Większość syren alarmowych w Warszawie jest w gestii wojewody – dlatego apelujemy o ciszę” – zaznaczył Leduchowski.
O niewłączanie syren alarmowych w 12 rocznicę katastrofy smoleńskie 10 kwietnia zaapelował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski,
„Rząd zarządził włączenie syren na rocznicę katastrofy smoleńskiej. W mieście, w którym jest 120 tysięcy straumatyzowanych ukraińskich dzieci, reagujących nerwowo nawet na dźwięk samolotu. Syreny w Warszawie są w gestii wojewody. Apeluję o ciszę!” – napisał w mediach społecznościowych Trzaskowski. Podkreślił też, że syrenami alarmowymi w mieście zarządza wojewoda stąd jego apel o ich niewłączanie z uwagi na przebywających w Warszawie Ukraińców.
Planowane uruchomienie syren ma odbyć się w ramach testu systemu wczesnego ostrzegania, towarzyszącego upamiętnieniu 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Jak poinformował MSWiA syreny zawyją w niedzielę 10 kwietnia o godzinie 8.41. Uruchomiony zostanie jednominutowy, ciągły dźwięk syren sygnalizujący ogłoszenie alarmu. W związku z tym, że są to ćwiczenia, mieszkańcy nie powinni podejmować żadnych czynności.
Zadanie polegające na ostrzeganiu i alarmowaniu ludności jest wykonywane przez każdego szefa obrony cywilnej na administrowanym przez niego terenie. Na szczeblu wojewódzkim jest nim wojewoda, w powiecie starosta, w mieście prezydent lub burmistrz, natomiast w gminie wójt. Syreny zostaną uruchomione przez wojewódzkie, powiatowe oraz miejskie Centra Zarządzania Kryzysowego.
10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku, w katastrofie samolotu Tu-154M, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. (PAP)
Autorka: Marta Stańczyk