Chcielibyśmy, aby regiony reprezentowane w Komitecie Regionów, zaoferowały miejsca pracy i pobytu uchodźcom wojennym z Ukrainy – podkreślił w rozmowie z Serwisem Samorządowym PAP marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl.
Jak podkreślił marszałek, największym problemem jest kwestia przyjęcia, zaopiekowania się tymi ludźmi, rozeznania się w ich potrzebach i skierowania ich w głąb kraju, bo Podkarpacie jest województwem recepcyjnym.
„Chcielibyśmy, aby nasze regiony zaprzyjaźnione i też te, które są reprezentowane w Komitecie Regionów, zaoferowały miejsca pracy, miejsca pobytu, zaopiekowania się rodziną, stworzenia warunków do tego czasowego, ale oczywiście jak długiego pobytu – nie wiemy. Żeby mogły te rodziny tam funkcjonować” – podkreślił samorządowiec.
„Nie chcielibyśmy, aby się województwo podkarpackie przyblokowało osobami z Ukrainy” – dodał marszałek.
Zdaniem Ortyla, na problem uchodźców musimy patrzeć z punktu widzenia normalnie funkcjonującej rodziny.
„Potrzebujemy, żeby nasze dziecko poszło do przedszkola, do żłobka, do szkoły. Na pewno, nie życzymy nikomu, ale ktoś może mieć potrzeby związane z ochroną zdrowia. Na to jesteśmy przygotowani” – podkreślił.
Jak zaznaczył samorządowiec, rodzin ukraińskich będą dotyczyły te same potrzeby, które mamy na co dzień.
Straż Graniczna poinformowała we wtorek, że od 24 lutego do Polski wjechało z Ukrainy 2,141 miliona osób. Wtorek jest 27. dniem agresji Rosji na Ukrainę.
Komitet Regionów liczy 329 członków reprezentujących władze regionalne i lokalne 27 państw członkowskich Unii Europejskiej.
Źródło informacji: Serwis Samorządowy PAP