„Chcielibyśmy w środę ogłosić decyzję o skróceniu okresu izolacji dla wszystkich obywateli, którzy chorują w naszym kraju” – powiedział w poniedziałek rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Andrusiewicz poinformował, że decyzję ogłosi „zapewne minister Adam Niedzielski na konferencji prasowej”.
Jak dodał, skrócenie izolacji wiąże się z „krótszym okresem objawowym i krótszym okresem, kiedy aktywnie zakażamy i z koniecznością przywracania do pracy pracowników w różnych branżach”.
Jak informowała PAP, eksperci już od dłuższego czasu apelowali o taki krok resortu zdrowia, a nawet o decyzje dalej idące.
„Jestem zwolennikiem zniesienia prawie wszystkich ograniczeń epidemicznych – łącznie z kwarantanną. Potwierdzają się doniesienia z RPA, które mówiły od początku, że wariant Omikron jest bardzo zakaźny, ale wywołuje najczęściej objawy zakażenia typowe dla przeziębienia. To ból gardła, zapalenie błony śluzowej nosa i zatok. Widzimy w Polsce, że liczba hospitalizacji nieco rośnie, ale jest ustabilizowana. Liczba pacjentów na OIOM-ach nawet się zmniejszyła w stosunku do tego, co było kilka tygodni wcześniej” – powiedział PAP prof. Piotr Kuna z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Dodał, że rozumie trudność związaną z „zejściem z bardzo długiej kwarantanny i izolacji do jej braku”. „Dlatego w pierwszym kroku skróciłbym kwarantannę i izolację do 5 dni. Tak rekomenduje amerykańska CDC i to się sprawdza. Jeżeli po 30 dniach nie nastąpiłoby pogorszenie sytuacji w szpitalach, to w ogóle zniósłbym system kwarantann” – dodał.
Szef Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie gen. dyw. prof. Grzegorz Gielerak wskazał w rozmowie z PAP, że priorytetem w obliczu obecnej fali zakażeń – uwzględniając bilans zysków i strat – powinno być utrzymanie stacjonarnej edukacji.
„W szkołach moglibyśmy wprowadzić mechanizm, że przy jednym bądź dwóch zakażeniach w klasie reszta klasy trafia na trzydniową kwarantannę. Po tym okresie wykonujemy test antygenowy, na podstawie którego wszystkie osoby niezakażone wracają do stacjonarnej edukacji. Tego rodzaju praktykę stosujemy już przecież w szpitalach, a za chwilę, w obliczu już blisko miliona osób na kwarantannie w Polsce, będzie on konieczny nie tylko w odniesieniu do dzieci, ale całej populacji” – powiedział PAP już dwa tygodnie temu prof. Gielerak.
Dr Paweł Basiukiewicz, kardiolog i internista, mówił, że podobnie jak proponowało RPA, należy znieść izolację dla osób bezobjawowych. (…) „Powinniśmy skrócić izolację chorych na COVID-19 z objawami do okresu trzech dni po pozytywnym teście. Powrót do pracy powinien następować od razu po negatywnym wyniku testu” – wskazał Basiukiewicz. (PAP)
Autor: Tomasz Więcławski