Premier przypomniał na konferencji prasowej w Warszawie, że znaczna część dotychczasowych członków Rady Medycznej zrezygnowała. „Łączenie działań na styku spraw publicznych i ściśle medycznych nie jest łatwe i ja to rozumiem” – powiedział.
„Chcę wyrazić moją ogromną wdzięczność wobec wszystkich osób, które doradzały nam do tej pory” – podkreślił premier. Zaznaczył, że istotna część z nich będzie doradzać nadal. „Rada ds. walki z Covid-19 będzie także obejmowała specjalistów z innych dziedzin, nie tylko z medycyny” – poinformował szef rządu.
W ubiegłym tygodniu trzynastu z siedemnastu członków Rady Medycznej do spraw COVID-19 przy premierze poinformowało o rezygnacji z doradzania rządowi w sprawie epidemii. Szef MZ Adam Niedzielski poinformował w poniedziałek, że przy premierze zostanie powołana nowa Rada ds. walki z pandemią, która będzie charakteryzowała się nieco zmienioną formułą w stosunku do tej, z którą mieliśmy do czynienia do tej pory. W nowej Radzie oprócz lekarzy, znaleźć mają się m.in. ekonomiści i socjolodzy.
W oświadczeniu przekazanym PAP trzynastu z siedemnastu członków Rady Medycznej napisało m.in., że powodem ich rezygnacji był „brak wpływu rekomendacji na realne działania” i „wyczerpanie się dotychczasowej współpracy”. „Jako Rada Medyczna byliśmy niejednokrotnie oskarżani o niedostateczny wpływ na poczynania Rządu. Jednocześnie obserwowaliśmy narastającą tolerancję zachowań środowisk negujących zagrożenie COVID-19 i znaczenie szczepień w walce z pandemią, czego wyrazem były również wypowiedzi członków Rządu lub urzędników państwowych” – napisali eksperci.
Pod oświadczeniem podpisali się prof. Robert Flisiak, prof. Magdalena Marczyńska, prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, prof. Radosław Owczuk, prof. Iwona Paradowska, prof. Miłosz Parczewski, prof. Małgorzata Pawłowska, prof. Anna Piekarska, prof. Krzysztof Pyrć, prof. Krzysztof Simon, prof. Konstanty Szułdrzyński, prof. Krzysztof Tomasiewicz i prof. Jacek Wysocki. Rezygnacji nie złożyło czworo członków tego gremium, m.in. główny doradca premiera do spraw COVID-19 prof. Andrzej Horban. (PAP)
Autor: Daria Kania