Donald Tusk domaga się rezygnacji z Polskiego Ładu

Nasza Polska11 stycznia, 20225 min

Lider PO Donald Tusk zaapelował we wtorek do rządu o wycofanie się z „nieczytelnych” przepisów Polskiego Ładu, wezwał rząd do częstszej niż jednorazowa waloryzacji rent i emerytur oraz do ograniczenia wydatków na administrację.

Na wtorkowej konferencji prasowej lider PO Donald Tusk przyznał, że najprawdopodobniej dojdzie do obniżki VAT na paliwa, o co on dawno apelował, choć w międzyczasie „inflacja pogalopowała”.

„Mam nadzieję, że stać was, by sprowadzić opodatkowanie VAT-em paliw do absolutnego minimum, bo nawet jeśli spóźniona, byłaby to decyzja trafna” – zwrócił się do rządu. „Nie trzeba tu wchodzić w konflikt z Unią Europejską. Zróbcie to wspólnie, a nie tylko zademonstrować, że znów idziecie na jakąś wojnę” – mówił.

Na późniejszej konferencji prasowej szef rządu Mateusz Morawiecki poinformował, że od 1 lutego VAT na paliwa spadnie z 23 proc. do 8 proc.

Tusk komentował też Polski Ład, który, jak dodał, wszyscy mają kłopot, by skomentować, bo to jest 700 stron tylko na temat podatku dochodowego.

„Jeśli urzędnicy skarbowi, księgowi, wykwalifikowani doradcy podatkowi rozkładają ręce i mówią – naprawdę nie wiemy, jak ten rok będzie wyglądał, to jest tak nieczytelne. Jedyne, co jest czytelne, to to, że wprowadzono de facto nowy 9-procentowy podatek” – przekonywał Tusk, nawiązując do składki zdrowotnej, która nie może już być odpisywana od podatku. „Oczekuję od premiera i od PiS, żeby te wszystkie przepisy (…) które tak bardzo obezwładniają Polaków i są tak nieczytelne, żebyście dali sobie z tym spokój” – apelował.

Przestrzegał, że nawet 30-tysięczna kwota wolna od podatku w Polskim Ładzie nie zrównoważy strat, a „z końcem roku wszyscy bez wyjątku odczujemy stratę”. Argumentował, że najbliższe miesiące to wielkie zagrożenie dla portfeli emerytów, ponieważ waloryzacja świadczeń w tym roku ma wynieść 6 procent, podczas gdy inflacja w marcu ma przekroczyć 10 procent.

„Ta waloryzacja, którą proponuje rząd, jest okradaniem emerytów” – ocenił lider PO. „W momencie, kiedy inflacja osiąga poziom dwucyfrowy, potrzebna jest częstsza niż raz w roku waloryzacja” – dodał.

Tusk oburzał się, że w budżecie rząd planuje wydać aż 800 milionów złotych na Kancelarię Premiera, podczas gdy on był premierem, koszt KPRM to było 120 milionów złotych. „Ponadto, dosłownie w ostatnich godzinach Morawiecki wydaje rozporządzenie, że nie ma żadnych limitów dla płac w jego kancelarii” – mówił Tusk. „Ta władza każdego dnia dyskwalifikuje się coraz bardziej. Dla nich starczy z naddatkiem, dla całej reszty niepewność, poczucie zagrożenie, dla bardzo wielu ludzi bieda” – dodał.

„Rzeczpospolita” napisała, że premier Mateusz Morawiecki wydał rozporządzenie przewidujące, że „w szczególnie uzasadnionych przypadkach” dodatek służbowy w KPRM może być przyznany w wysokości wyższej. Dotąd maksymalna wysokość dodatku służbowego w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, przyznawanego przez dyrektora generalnego, zależnie „od charakteru, złożoności i efektów pracy” wynosiła 40 proc. wynagrodzenia zasadniczego – podała „Rz”. (PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz

Udostępnij:

Nasza Polska

Leave a Reply

Koszyk