Wyborcza: „Roman Dmowski, szkodnik stulecia”

Karol Kwiatkowski14 grudnia, 202115 min

Czczenie Romana Dmowskiego źle się kojarzy – to tak, jakby Włosi stawiali pomniki Mussoliniemu albo Niemcy Hitlerowi – czytamy w Gazecie Wyborczej.

Przypomnijmy, że w czwartek radni Warszawy przegłosowali uchwałę o przyjęciu petycji o zmianie nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet. Dlatego lewicowy periodyk zaatakował jednego z ojców niepodległości.

Ojcowie niepodległości są naszym wspólnym dziedzictwem. Każda z postaci, czy to Roman Dmowski, czy Józef Piłsudski, czy Ignacy Daszyński, czy Wojciech Korfanty itp., jeżeli zostaną dotknięci taką próbą likwidacji ich dobrego imienia to będziemy się jednoczyć, jako Polacy, przeciwko takim aktom – mówił profesor Jan Żaryn na konferencji prasowej w TVP Info.

Wyborcza natomiast twierdzi, że Roman Dmowski sam się umiesił obok Hitlera i Mussoliniego, otwarcie zapowiadając pójście drogą włoskich faszystów i niemieckich nazistów. Według GW „badaczom dziejów Europy czczenie tego skrajnie nacjonalistycznego polityka (Dmowskiego – red.) źle się kojarzy – to jakby rząd Francji upamiętnił Charles’a Maurrasa, a Włosi wystawili pomnik Mussoliniemu albo rząd Republiki Federalnej Niemiec kazał wmurować na Berlin Hauptbahnhof tablicę ku czci Adolfa Hitlera i Josepha Goebbelsa”.

Według GW Dmowski głosił typowo rasistowską tezę, że Żydzi są niezdolni do asymilacji – europejskie społeczeństwa przejawiają „zdolność szybkiego wchłaniania żywiołów obcych, które się wśród nich osiedlają”, w odróżnieniu od Żydów, którzy „zachowują swą odrębność nawet wtedy, gdy się formalnie asymilują”.

– Dzisiejsza sprawa próby usunięcia Romana Dmowskiego z przestrzeni publicznej Warszawy jest kolejnym dowodem na to, że tylko i wyłącznie w retoryce pozostają słowa o tolerancji, szacunku dla drugiego człowieka, pluraliźmie, o demokracji. Widzimy, że w Warszawie rządzi w tej chwili zamordyzm i jeżeli to rondo zostanie usunięte to oczywiste jest dla mnie, że kolejne działania będą dotyczyły innych ważnych postaci historycznych – stwierdza minister Piotr Mazurek, pełnomocnik rządu ds. polityki młodzieżowej.

– Jesteśmy dotknięci próbą wymazania Romana Dmowskiego z przestrzeni stolicy i pamięci warszawiaków. Roman Dmowski to wybitny Polak, jeden z ojców naszej niepodległości – powinniśmy rozwijać pamięć o nim – mówił prof. Jan Żaryn.

Oczywiście Wyborcza stara się podważyć zasługi Dmowskiego w odzyskaniu przez Polskę niepodległości: „Roman Dmowski, „ojciec niepodległości”. Czyżby?”. I przytacza szereg argumentów z antysemityzmem na czele.

„Nikt teraz bądź w przeszłości nie zaszkodził bardziej wizerunkowi Polski, zniechęcając do tego bożego igrzyska, niż Roman Dmowski. Jego duchowymi dziedzicami są rządzący dziś wrogowie liberalnej demokracji, którzy ograniczają swobodę badań naukowych. Dmowski był człowiekiem swoich czasów, który w naszych czasach nie zasługuje na szacunek – nobilitowanie go cementuje tę fatalną spuściznę, jawnie sprzeczną z interesami Polski jako państwa i narodu” – czytamy w GW.

Autorem artykułu w Gazecie Wyborczej jest Prof. John Connelly, historyk, pracuje na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, zajmuje się historią Europy Wschodniej, a cały tekst można przeczytać tutaj.

Źródło: Gazeta Wyborcza, Nasza Polska

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

One comment

Leave a Reply

Koszyk