Ważność warunków zabudowy zostanie ograniczona do trzech lat, zgodnie z planowaną przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii reforma planistyczną – podaje Prawo.pl. Według serwisu reforma miałaby wejść w życie w 2022 r., a prawdopodobnie w tym tygodniu do wstępnych konsultacji trafi projekt nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Jak informuje Prawo.pl, proponowane rozwiązania przewidują dwa typy planów.
„Proponujemy zastąpić studium planem ogólnym, który obejmie całą gminę i będzie miał charakter prawa miejscowego. Na jego podstawie będzie można uchwalać miejscowe plany oraz wydawać warunki zabudowy i zagospodarowania terenu” – wyjaśnia, cytowany przez serwis, Piotr Uściński, wiceminister rozwoju i technologii. „Wspomniany plan ogólny ma być dużo prostszym dokumentem, aniżeli obecne studium. Nie będzie w nim treści o charakterze informacyjnym, które nie wpływają bezpośrednio na politykę przestrzenną gminy. Samorządy będą miały czas na przygotowanie tych dokumentów do 2026 roku. Natomiast miejscowe plany pozostaną, a te już obowiązujące zachowają swoją moc” – uzupełnia.
Ministerstwo nie chce też zrezygnować z wydawania warunków zabudowy ani ich ograniczać do zabudowy plombowej.
„Zostawiamy warunki zabudowy nie dlatego, że nie widzimy ich wad, ale dlatego, że w wielu miejscach planów miejscowych nadal zwyczajnie jeszcze nie ma. A budować trzeba. Proszę pamiętać, że wydawane warunki będą musiały być zgodne z ogólnym planem, a skoro tak, gmina będzie miała wpływ na to, gdzie i jak się buduje” – podkreśla Piotr Uściński, cytowany przez Prawo.pl.
Ale warunki zabudowy wydane przed wejściem w życie zmian nie będą obowiązywać zawsze. „Nie chcemy nikogo zaskakiwać. Planujemy dać czas inwestorom na podjęcie decyzji – czy zrealizują inwestycję na ich podstawie. Na tę chwilę nie wiemy jeszcze, czy będzie to trzy czy może pięć lat. Ale na pewno nie chcemy, by na przykład za 15 lat inwestor wyciągnął z szuflady stare warunki i zaczął ubiegać się na ich podstawie o pozwolenie na budowę” – tłumacz wiceminister rozwoju.
Według serwisu o wydanie warunków zabudowy nadal będzie mógł starać się każdy, nie tylko właściciel czy użytkownik wieczysty. W tym przypadku więc nic się nie zmieni. W przeciwieństwie do obecnych warunków będą one wydawane na czas określony. Wstępnie ministerstwo proponuje, by były to trzy lata.
Inwestorzy obawiają się zmian w prawie podczas pandemii.
„W tej chwili rośnie popyt na nowe mieszkania, a maleje ich podaż. Duże zmiany mogą bardzo negatywnie wpłynąć na podaż. Istnieje ryzyko, że mogą zablokować inwestycje. Przede wszystkim mam na myśli zmiany dotyczące planów i warunków zabudowy. Mogą one przełożyć się na podwyżkę ceny mieszkań” – uważa Przemysław Dziąg, radca prawny w Polskim Związku Firm Deweloperskich.
Pełen tekst artykułu: tutaj.
Źródło informacji: PAP MediaRoom