Poseł PiS Czesław Hoc, współautor projektu ustawy covidowej, został w Polsat News zapytany, czy jeśli w kościele albo w restauracji będzie np. powyżej 50 proc. obłożenia, to będzie mogła wejść policja i sprawdzić certyfikaty covidowe, poseł PiS odparł: Tak, w mojej ocenie oczywiście tak.
Firm przedsiębiorców, którzy wykażą, że mają zaszczepioną (na COVID-19) załogę i będą przyjmować (klientów) albo zaszczepionych, albo ze statusem ozdrowieńca, albo z testem negatywnym, nie będą obowiązywać żadne obostrzenia. To jest taki pewien przywilej – powiedział w Polsat News poseł PiS Czesław Hoc, współautor projektu ustawy covidowej.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że ustawa, której jest twarzą, jest bardzo „lajtowa”, „powierzchowna”, „w pewnych aspektach dająca przywileje przedsiębiorcom”.
– Pierwszy komponent to możliwość pracodawcy zażądania testów – negatywnego testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2 od pracownika – oświadczył.
– Prawdopodobnie zrobimy tak jak w innych krajach, 72 godziny ważny taki test, czyli dwa razy w tygodniu będzie musiał pracownik taki test wykonać. Z testu będą zwolnieni ci, którzy są zaszczepieni, mają paszport covidowy, albo mają status ozdrowieńca – powiedział.
– Gdyby nawet pracownik nie chciał wykonać testu, nie byłby zaszczepiony, nie byłby ozdrowieńcem, krzywda jemu się nie może stać. Nie może być z tego powodu zwolniony, nie może też mieć sposoby wynagrodzenia, tylko pracodawca będzie mógł do delegować na inny odcinek pracy, żeby nie miał styczności z klientami – mówił w Polsat News Czesław Hoc.
– Nawet komunistyczna Służba Bezpieczeństwa w stanie wojennym nie wchodziła do kościołów. Apeluję do posła Czesław Hoc i wszystkich sanitarystów, niezależnie od barw politycznych: zejdźcie z tej drogi! – skomentowała to poseł Anna Maria Siarkowska. (pisownia oryginalna)
Źródło: Polsat, Facebook