Odpowiadając na pytanie Polskiego Radia o rozmowę z Władimirem Putinem, prezydent Stanów Zjednoczonych powiedział, że ostrzegł prezydenta Rosji przed bardzo poważnymi konsekwencjami ataku na Ukrainę. Joe Biden mówił o potencjalnym wzmocnieniu wschodniej flaki NATO, ale wykluczył bezpośrednie użycie amerykańskich wojsk na Ukrainie.
Przed odlotem amerykańskiego przywódcy helikopterem Marine One do Missouri korespondent Polskiego Radia Marek Wałkuski zapytał Joe Bidena, co osiągnął podczas wirtualnego szczytu z rosyjskim prezydentem.
– Podczas rozmowy z Putinem byłem uprzejmy, ale postawiłem sprawę jasno, że atak na Ukrainę spotka się z bardzo poważnymi konsekwencjami – mówił Joe Biden i dodał, że gotów jest wprowadzić wobec Rosji tak poważne sankcje gospodarcze, „jakich nikt dotąd nie widział”.
Według relacji korespondenta PR Joe Biden wykluczył wysłanie wojsk amerykańskich na Ukrainę w razie konfliktu zbrojnego z Rosją.
Joe Biden w odpowiedzi na moje pytanie o wczorajszą rozmowę z Putinem: „Byłem uprzejmy ale postawiłem sprawę jasno, że atak na Ukrainę spotka się z bardzo poważnymi konsekwencjami. Tak poważnymi jakich nie dotąd nie widziano”. @PR24_pl pic.twitter.com/HWlUXTbFrU
— Marek Wałkuski (@Marekwalkuski) December 8, 2021
Biden tłumaczył, że USA mają moralne i prawne zobowiązanie obrony członków NATO, do których Ukraina nie należy, ale dodał, że w grę wchodzi dozbrojenie Ukrainy i wzmocnienie wschodniej flanki NATO.
Źródło: Polskie Radio, Twitter