Amerykańscy urzędnicy uważają, że Rosja planuje wielostronną inwazję wojskową na Ukrainę, w której weźmie udział aż 175 tys. żołnierzy, już na początku 2022 roku – podaje Fox News.
USA traktuje ostatnie sygnały z Kremla bardzo poważnie i nie uważa tej sprawy za blef, powiedział Fox News wysoki rangą urzędnik obrony USA.
Rosja ma już około 100.000 żołnierzy stacjonujących wzdłuż granicy z Ukrainą, powiedział urzędnik obrony.
W piątek zapytano o raport prezydenta Biden, który obiecał, że USA uczyni to „bardzo, bardzo trudnym” dla rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, aby zrealizować ten plan.
„Jesteśmy świadomi działań Rosji od dłuższego czasu i spodziewam się, że będziemy mieli długą dyskusję z Putinem”, powiedział Biden reporterom.
We wcześniejszych komentarzach Biden powiedział dziennikarzom, że jego administracja ma w planach nowe inicjatywy, które mają powstrzymać rosyjską agresję.
„To, co robię, to łączenie tego, co moim zdaniem będzie najbardziej wszechstronnym i znaczącym zestawem inicjatyw, aby bardzo, bardzo utrudnić panu Putinowi pójście naprzód i zrobienie tego, czego ludzie się obawiają, że może zrobić” – powiedział Biden.
Planowana na 2022 r. ofensywa na Ukrainie zaangażowałaby około dwukrotnie większą liczbę rosyjskich wojsk, które uczestniczyły w ćwiczeniach wojskowych w pobliżu granicy z Ukrainą wiosną ubiegłego roku.
„Plany obejmują rozległe przemieszczenie 100 batalionowych grup taktycznych z szacunkową liczbą 175.000 osób, wraz z pancerzem, artylerią i sprzętem” – powiedział Fox News urzędnik administracji Biden.
Podczas podróży do Europy na początku tego tygodnia, sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że USA wykryły „dowody na to, że Rosja poczyniła plany znaczących agresywnych posunięć wobec Ukrainy.”
W uwagach w tym tygodniu, na dzień przed spotkaniem ze swoim rosyjskim odpowiednikiem, Blinken twierdził, że Putin przygotowuje się do posiadania zdolności do szybkiej inwazji na Ukrainę, niezależnie od tego, czy planował, czy nie – i powiedział, że Stany Zjednoczone muszą być gotowe tak czy inaczej.
„Musimy przygotować się na wszystkie ewentualności” – powiedział Blinken.
Tymczasem rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, który spotkał się z Blinkenem w Szwecji, zwrócił uwagę na amerykański sprzęt wojskowy i aktywność zbliżającą się do granic Rosji.
„Powraca koszmarny scenariusz konfrontacji wojskowej” – powiedział Ławrow, według Washington Post.
Komentarze Ławrowa powtórzyły częste obawy Putina dotyczące aktywności USA i NATO w pobliżu Rosji. Rosyjski prezydent wezwał Zachód do „wykluczenia dalszej ekspansji NATO na wschód i rozmieszczenia systemów broni stanowiących dla nas zagrożenie w bezpośredniej bliskości terytorium Rosji”.
Biden szybko odrzucił żądania Putina, gdy zapytano go o nie w piątek – podała AP.
„Nie akceptuję niczyjej czerwonej linii” – powiedział prezydent.
Pod koniec listopada sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ostrzegł Rosję, że każda próba inwazji na Ukrainę będzie dla Moskwy kosztowna.
„Jeśli Rosja użyje siły przeciwko Ukrainie, będzie to miało koszty, będzie miało konsekwencje” – powiedział Stoltenberg przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych NATO na Łotwie w dniach 30 grudnia. Nie powiedział, jakie to będą koszty.
Osobista historia Bidena związana z Ukrainą obejmuje jego przyznaną rolę w obaleniu prokuratora generalnego Ukrainy Wiktora Szokina w 2016 roku, kiedy Biden był wiceprezydentem.
To właśnie późniejsze dociekania byłego prezydenta Donalda Trumpa w sprawie zaangażowania Bidena i syna Huntera Bidena na Ukrainie doprowadziły ostatecznie do tego, że Demokraci w Izbie impeachowali Trumpa w związku z rozmową telefoniczną z ukraińskim przywódcą. Senat później uniewinnił Trumpa w tej sprawie, a także w innym, odrębnym procesie impeachmentu, który nastąpił później.
Krytycy twierdzą, że administracja Obamy została zaskoczona w 2014 r., kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę wkrótce po zakończeniu Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi w Rosji.
Źródło: FOXNEWS.COM