W sobotę w Warszawie odbywa się spotkanie liderów europejskich partii konserwatywnych i prawicowych, z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, premiera Mateusza Morawieckiego, a także szefów kilkunastu konserwatywnych partii europejskich.
Poręba, który jest współorganizatorem sobotniego spotkania, przekazał, że w Warszawie spotkali się liderzy 13 partii centroprawicowych z UE. „Bardzo dobra dyskusja. Przekonanie co do tego, że ten obecny kierunek rozwoju UE, kolejne próby zawłaszczania kompetencji państw narodowych przez instytucje europejskie, przez PE, przez KE, to nie jest absolutnie droga, która ma służyć rozwojowy Unii Europejskiej. To nie jest ta droga, która ma służyć obywatelom UE. To nie jest też ta droga, która ma służyć przyszłości całej Europy” – mówił dziennikarzom.
Zapewnił, że sobotnie spotkanie będzie miało swój ciąg dalszy w kolejnych miesiącach. „Będziemy organizować w kolejnych miesiącach również szereg konferencji intelektualnych na poziomie ekspertów, profesorów, różnego rodzaju think-tanków europejskich, po to, żeby przygotować spójną wizję, naszą propozycję odpowiedzi na tą toczącą się debatę, organizowaną przez Parlament Europejski o przyszłości UE” – zapowiedział europoseł PiS.
Ocenił, że ta debata jest jednowymiarowa i mówi tylko i wyłącznie o tym, że przyszłością UE jest superpaństwo, sfederalizowana UE bez kompetencji i suwerenności państw narodowych. „Bez dania możliwości tak naprawdę decydowania jak mamy żyć, funkcjonować, jak ma wyglądać przyszłość naszego kontynentu; dania tej władzy, odpowiedzialności w ręce obywateli” – powiedział.
„My chcemy zupełnie innej Unii. Chcemy Unii Europejskiej ojczyzn, chcemy suwerennych krajów, suwerennych rządów. Chcemy też bardzo dobrze współpracować z instytucjami europejskimi na poziomie relacji rząd-instytucje, ale przede wszystkim stawiamy na to, żeby w UE większe prawo i więcej głosów mieli obywatele, którzy wybierają rządy w demokratycznych wyborach, a nie technokraci, eurokraci, którzy takiej legitymacji demokratycznej nie mają” – podkreślił Poręba.
Europoseł PiS prof. Ryszard Legutko mówił natomiast, że jest to spotkanie partii politycznych, które chcą uratować Europę przed kolejnymi grożącymi jej kryzysami ze strony federalistów. „Czyli tych, którzy chcą w krajach europejskich, rządy zastąpić centralnym państwem federacyjnym, co doprowadzić musi do kolejnych kryzysów, załamań gospodarczych, buntów, protestów” – stwierdził.
Prof. Legutko zwrócił uwagę, że w Europie wyraźnie ponad 50 proc. obywateli jest niezadowolonych z kierunku, w jakim podąża Unia, a więc – dodał – przedstawiciele partii, które zebrały się na sobotnim spotkaniu „faktycznie reprezentują większą część społeczeństw europejskich”.
„To jest wielki potencjał polityczny, który musi być wykorzystany dla ochrony Europy i przedstawienia narodom europejskim wizji alternatywnej, pozytywnej, bliskiej doświadczeniom, pragnieniom Polaków, Węgrów, Francuzów i wszystkich narodów, które zamieszkują obszar UE” – mówił Legutko. (PAP)
autor: Rafał Białkowski, Mikołaj Małecki