Są sprawy, w których z władzą spotykają się wszystkie siły polityczne chociażby deklarowały, że nigdy w życiu, bo to niemoralne: sprawy związane z życiem i śmiercią, ochroną granic, ze środkami finansowymi dla Polski – podkreślił wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Lewica).
„Z tego, co wiem, wszystkie kluby przyjęły zaproszenie” – powiedział Czarzasty w poniedziałek w Radiu Zet. Przyznał jednocześnie, że „nie pokłada dużych nadziei” w spotkaniu.
„Mam jedną satysfakcję. Okazuje się, że są takie sprawy w Polsce, które powodują, że z przedstawicielami władzy wszystkie siły polityczne się spotykają, chociażby deklarowały, że nigdy w życiu, bo to niemoralne: sprawy związane z życiem i śmiercią, (…) ochroną granic, sprawy związane np. ze środkami finansowymi dla Polski” – zaznaczył współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Zwrócił uwagę, że wszystkie kluby i koła wzięły udział w spotkaniu z marszałek Sejmu Elżbietą Witek w sprawie pandemii. „Rząd się uczy powoli. W sprawie pandemii zaczęła rozmawiać pani Witek. Ponieważ nie chcą podejmować konkretnych decyzji, rozmazują odpowiedzialność, zapraszają, dyskutują, robią wrażenie, że robią” – powiedział Czarzasty. Jak dodał, nie wie, dlaczego prezydent Andrzej Duda nie zwołuje sprawie granicy Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
„Teraz, rozumiem, jest kwestia granicy i polityki wschodniej. Widocznie premier doszedł do wniosku, że są takie rzeczy, najważniejsze dla kraju, którymi trzeba się z opozycją podzielić i rozmawiać” – zauważył wicemarszałek Sejmu.
Tematem spotkania premiera z opozycją mają być aktualne zagrożenia geopolityczne, w tym wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej, o których premier Mateusz Morawiecki rozmawiał z ubiegłym tygodniu z europejskimi przywódcami. Na granicach UE i Białorusi trwa kryzys, od czasu, gdy na wiosnę wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy białoruskiej z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie podkreślają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów w odpowiedzi na sankcje.(PAP)