Choć Polska jest jednym z największych producentów gęsiny w UE, to jednak na polskim rynku gęsi brakuje. Winna jest ptasia grypa i zobowiązania eksportowe.
„To prawda, w tym roku trudno było o gęś, winna jest ptasia grypa” – tłumaczył PAP prezes Fundacji Hodowców Polskiej Białej Gęsi Andrzej Klonecki. Przyznał, że dostaje telefony z całego kraju z zapytaniem, gdzie można kupić gęsinę. W sieciach zakup gęsi przed Dniem Niepodległości był reglamentowany – dodał.
Klonecki zwrócił uwagę, niektórzy nawet obwijają m.in. Fundację, że zbyt „rozpromowała” spożywanie gęsiny. Faktycznie takie akcje promujące gęsinę prowadzone były od kilku lat – „najlepsza gęsina na Świętego Marcina” (11 listopada). Mówiło się nawet, że gęś to polski narodowy drób porównując go z amerykańskim indykiem na Dzień Dziękczynienia.
Kampanie prowadzone były przez organizacje producentów drobiu, by zwiększyć sprzedaż gęsi na krajowym rynku. Wielu ludzi przekonało się o walorach tego mięsa, że jest ono nie tylko zdrowe, ale bardzo smaczne.
Klonecki wyjaśnił, że w tym roku, grypa ptaków bardzo dała się we znaki hodowcom drobiu – nie tylko były likwidowane całe hodowle, ale także był zakaz „nasadzania” piskląt, a to powodowało wymierne straty dla rolników.
Zwrócił uwagę, że w przypadku gęsi zabezpieczenie się przed tą chorobą jest trudne, gdyż ptak ten potrzebuje wolnego wybiegu, a to stwarza okazję do złapania wirusa od dzikiego ptactwa. Dopóki będzie grypa ptaków i nie będzie szczepionki perspektywa rozwoju hodowali jest – jego zdaniem – słaba.
Według danych Inspekcji Weterynaryjnej, tylko w 2021 r. grupę ptaków stwierdzono w w 33 ogniskach, w których przebywało prawi 200 tys. sztuk gęsi (199 848 ptaków), w tym ponad 164 tys. gęsi rzeźnych. Oznacza to, że ok. 1/5 pogłowia gęsi nie trafi na rynek, gdyż musiała być likwidowana z powodu wystąpienia choroby.
Klonecki odnosząc się do niskiej podaży gęsi stwierdził, że firmy drobiarskie chciały przede wszystkim wywiązać się z kontraktów tj. realizowały zobowiązania eksportowe kosztem polskiego rynku. Jednocześnie zaznaczył, że problemy zakładów spowodowały większy wzrost zainteresowania chowem przyzagrodowym do czego Fundacja zachęca od lat. Jak mówił, w gospodarstwach, u rolnika, gęsi można kupić, choć są one droższe od tych pochodzących z dużych ferm. Jednak przyznał, że to nie poprawia zaopatrzenia rynku, bo trudno sobie wyobrazić, by konsumenci masowo jeździli po gęsi na wieś.
Cykl hodowlany gęsi trwa od końca marca do jesieni tj. ok. 16-17 tygodni. Ptaki odżywiają się w dużej części naturalną karmą. Dobrze wytuczone gęsi osiągają średnią wagę ok. 6,30-6,50 kg. Jesień tj. październik, listopad i grudzień – to najlepsze miesiące na kupowanie tych ptaków, wówczas są one najsmaczniejsze, ich tłuszcz ma najlepszą jakość.
Obecnie cena w skupie gęsi tuczonej wynosi ok. 10,2 zł, za kg. Z chowu przyzagrodowego (uważana za ekologiczną) – ok. 20 zł/kg. Ceny gęsi będą rosły, bo wszystko drożeje, niektórzy hodowcy już żądają 30 zł/kg gęsiny, ale czy taka cena się utrzyma – zweryfikuje rynek – mówił Klonecki.
Według danych Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, od 2018 r. krajowe pogłowie gęsi było w granicach 1 mln szt. W Polsce dominującą rasą gęsi jest Gęś Biała Kołudzka, która stanowi ponad 90 proc. krajowego pogłowia gęsi.
W 2020 r. w ujęciu regionalnym produkcja gęsi skoncentrowana była przede wszystkim w województwie łódzkim (140,7 tys. szt.), mazowieckim (138,9 tys. szt.) oraz podlaskim (133,5 tys. szt.) i wielkopolskim (129,6 tys. szt.). Łączny udział tych czterech regionów w krajowym pogłowiu gęsi wynosił 54 proc.
Większość produkcji wysyłana jest za granicę, głównie do Niemiec.
Z danych KOWR wynika, że w latach 2012-2020 wolumen sprzedaży zagranicznej mięsa z gęsi przez krajowych przedsiębiorców kształtował się od 16 do 21 tys. ton (w wadze produktu). W 2020 r. na rynek niemiecki sprzedano 12,8 tys. ton polskiej gęsiny o wartości 39 mln euro, co stanowiło ponad 77 proc. przychodów eksportu tego asortymentu.
Znacznie mniejszymi odbiorcami polskiej gęsiny były: Hongkong (1,3 tys. ton, 3,3 mln euro), Francja (1,6 tys. ton, 2,6 mln euro) i Czechy (blisko 1 tys. ton, 2,7 mln euro).
W Unii Europejskiej głównymi konkurentami Polski w produkcji gęsiny są Włochy oraz Węgry. Z kolei największymi producentami gęsiny na świecie są Chiny i Egipt. (PAP)
autorka: Anna Wysoczańska