Northwell Health, największy zakład opieki zdrowotnej w stanie Nowy Jork, zwolnił na początku października 1,4 tys. pracowników, bo nie dostosowali się do stanowego nakazu dotyczącego szczepień przeciwko Covid-19 i nie przyjęli żadnej dawki szczepionki – przekazał portal the Hill. A to tylko drobny wycinek segregacji sanitarnej i zwolnień z pracy w USA.
Prezydent USA Joe Biden we wrześniu zaapelował do biznesmenów w całym kraju, aby polecili swym pracownikom zaszczepienie się pod groźbą utraty pracy. Wiele dużych firm, np. mające swoje centrale w Teksasie American Airlines i Southwest Airlines, zapowiedziało już, że podporządkuje się temu zarządzeniu.
Republikański gubernator Teksasu Greg Abbott wydał w październiku zakaz wprowadzania w tym stanie obowiązku szczepień przeciwko koronawirusowi przez jakikolwiek podmiot, w tym także przez prywatnych pracodawców. Sprawa obowiązku szczepień wywołuje podziały w kraju.
Stan Waszyngton donosi, że do tej pory prawie 1900 pracowników, w tym główny trener piłki nożnej na Washington State University, zrezygnowało lub zostało zwolnionych za odmowę przyjęcia szczepionki. W Michigan 400 pracowników Henry Ford Health System w Detroit odeszło z pracy. Firma Novant Health z siedzibą w Karolinie Północnej zwolniła około 175 pracowników. A lista jest długa – czytamy na portalu My Company Polska.
Kilka tygodni temu w stanie Nowy Jork wszedł w życie obowiązek szczepień przeciwko Covid-19 dla pracowników opieki zdrowotnej. Według danych stanowych 87 proc. personelu szpitalnego jest w pełni zaszczepionych, a 92 proc. wszystkich pracowników szpitali i domów opieki nad osobami starszymi chociaż częściowo.
Wiceprezes ds. PR firmy Northwell Health Joe Kemp powiedział w rozmowie z the Hill, że przerwano współpracę z 1,4 tys. osobami ponieważ się nie zaszczepiły. Zakład zatrudnia łącznie 76 tys. pracowników. „Z dumą możemy obwieścić, że nasz personel – największy w stanie Nowy Jork – jest teraz w 100 proc. zaszczepiony” – ogłosił.
Portal My Company Polska opisuje przypadek Karla Bohnaka, który pracował 33 lata w telewizji i zajmował się prognozą pogody dla Górnego Półwyspu Michigan w Stanach Zjednoczonych. Stał się tak popularny, że w tym regionie „Tak mówi Karl” zostało słynnym hasłem w latach 90., a nawet zainspirowało piosenkę. Bohnak, choć był głównym meteorologiem stacji informacyjnej TV6, nie popracuje już dłużej. Jego kariera dobiegła końca w zeszłym miesiącu. Został zwolniony po tym, jak odmówił podporządkowania się obowiązkowi szczepień, nałożonemu przez właściciela stacji – Grey Television.
W wywiadzie dla NPR 66-letni prezenter mówi, że po prostu nie chciał przyjąć szczepionki. „Czułem, że jako człowiek i obywatel USA mam prawo decydować o tym, co trafi do mojego ciała”. (PAP, MyCompanyPolska)
Zdjęcie ilustracyjne