Potrzeba uchwalenia ustawy o obronie ojczyzny wynika z zagrożenia na granicy wschodniej; jedyną właściwą odpowiedzią na to jest wzmocnienie bezpieczeństwa poprzez wzmocnienie naszych sił zbrojnych i uzbrojenia – powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu został zapytany na wtorkowej konferencji prasowej o koszt planowanej rozbudowy armii. Premier tłumaczył, że potrzeba uchwalenia ustawy wynika z zagrożenia, które pojawiło się na granicy wschodniej. „Jedyną właściwą odpowiedzią na to jest wzmocnienie bezpieczeństwa, a do wzmocnienia bezpieczeństwa przede wszystkim należy podchodzić poprzez wzmocnienie naszych sił zbrojnych i uzbrojenia” – zaznaczył Mateusz Morawiecki.
Dodał, że rząd pozostaje w bardzo bliskim kontakcie z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. „Ja też na forum Rady Europejskiej mocno wspieram wszelkie pomysły tworzenia rozwiązań europejskich we współpracy z NATO” – dodał premier.
Jeśli chodzi o mechanizmy finansowania realizacji ustawy o obronie ojczyzny, to – według szefa rządu – są one wzorowane m.in. na rozwiązaniach funkcjonujących w USA. Zastrzegł, że wydatki na obronność mają zostać tak rozłożone w czasie, by nie zagrozić stabilności finansów publicznych.
Premier podkreślił, że rząd już rozpoczął program wzmacniania polskiego bezpieczeństwa – planuje m.in. zakup amerykańskich czołgów Abrams. „Wiele innych elementów uzbrojenia jest analizowanych, kilka już w przedmiocie dyskusji. Jestem przekonany, że ten program już w ciągu najbliższego roku, dwóch poprawi zasadniczo stan naszego bezpieczeństwa” – zaznaczył szef rządu.
Projekt ustawy o obronie ojczyzny ma przewidywać także system zachęt do służby wojskowej i uelastycznić awanse w wojsku. Wprowadzony miałby zostać nowy stopień wojskowy – starszy szeregowy specjalista. Rząd zakładamy ponadto dopuszczenie do służby osób niepełnosprawnych do wojsk obrony cyberprzestrzeni. (PAP)