Składałem jako prezydent miasta wnioski o delegalizację ONR, również Marszu Niepodległości; jasno mówię, że będziemy się dalej zwracać o to, żeby te organizacje nie mogły funkcjonować w polskiej przestrzeni społecznej – powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
„Uważam, że na ulicach miasta, Warszawy, która tak została doświadczona przez wojnę, nie ma miejsca na propagowanie haseł, które mają wszystkie znamiona haseł faszystowskich, że nie ma miejsca na symbole i takie zachowania, którymi świadkami byliśmy choćby podczas ostatnich dni, kiedy zagłuszane były bohaterki Powstania Warszawskiego” – mówił Trzaskowski.
Warszawska prokuratura okręgowa uznała, że nie ma podstaw do delegalizacji Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i w konsekwencji negatywnie rozpoznała wnioski Koalicji Obywatelskiej w tej sprawie. „(…) działalności Stowarzyszenia nie cechuje nienawiść rasowa i narodowościowa. Analiza dokumentów Stowarzyszenia prowadzi do wniosku, że cele Stowarzyszenia i jego działalność polegają na promocji postaw i zachowań patriotycznych. Celem Stowarzyszenia jest m.in. promowanie obchodów Święta Niepodległości” – oceniła prokuratura.
Chodziło o wnioski złożone przez posłów i senatorów klubu parlamentarnego Koalicja Obywatelska, w których politycy argumentowali, że podczas Marszów Niepodległości dochodzi m.in. do propagowania przez uczestników totalitaryzmu i nawoływania do nienawiści. Autorzy wniosku przekonywali też, że dochodzi do rażących naruszeń prawa przez kierownictwo Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
O decyzję prokuratury Trzaskowski został zapytany przez dziennikarzy w Sopocie. „Jasno mówię o tym, że będziemy się dalej zwracać o to, żeby te organizacje nie mogły funkcjonować w polskiej przestrzeni społecznej” – odpowiedział Trzaskowski.
Jak dodał „mam nadzieję, że prokuratura tutaj nie będzie się kierowała politycznymi wskazówkami, tylko będzie podejmowała decyzje w oparciu o polskie prawo”.
Jednocześnie Trzaskowski poinformował, że miasto jeszcze nie otrzymało zgłoszenia, jeśli chodzi o tegoroczny Marsz Niepodległości. „11 listopada to jest święto nas wszystkich i nie może być tak, że rządzący oddają to święto w ręce ugrupowań, które są nacjonalistyczne i że pozwalają, żeby tak ważne święto dla nas nie było organizowane choćby przez rządzących, tylko przez narodowców” – ocenił prezydent stolicy. Dodał, że „jak to się kończy widzieliśmy rok temu, widzieliśmy te burdy”.
W ubiegłym roku Marsz Niepodległości przeszedł ulicami Warszawy. Zgodnie z zapowiedziami organizatorów, miał się on odbyć w formie zmotoryzowanej, ale jednak wielu uczestników wzięło w nim udział pieszo. Podczas Marszu doszło do starć między demonstrantami a policją; policja informowała m.in., że na rondzie de Gaulle’a w stronę policjantów poleciały kamienie i race; do jednego z mieszkań na Powiślu wrzucono racę, co spowodowało pożar. Komenda Stołeczna Policji informowała, że zgromadzenie pieszych jest nielegalne.
O delegalizację stowarzyszeń Marsz Niepodległości oraz Straż Narodowa zwrócił się też w ubiegły poniedziałek lider Nowoczesnej Adam Szłapka. (PAP)
Autorzy: Marcin Jabłoński, Anna Wydorska