Czwartek jest w Portugalii dniem różnorodnych akcji protestu przeciwko wysokim cenom paliw. Dochodzi do czasowych blokad dróg, manifestacji ulicznych oraz bojkotu stacji paliwowych.
Przed południem w kilku miejscach stołecznej aglomeracji niezadowoleni z rosnących cen paliw kierowcy wstrzymywali ruch na drogach, a także włączali klaksony. Jedna z takich akcji miała miejsce na moście im. 25 Kwietnia łączącym północą i południową część Lizbony.
Późnym popołudniem akcje protestu odbędą się też w centrum Lizbony oraz w śródmieściu Porto pod hasłem “Przeciwko podwyżkom cen paliw”.
Portal Sapo informuje, że w czwartek rano w całej Portugalii rozpoczął się dwudniowy bojkot stacji paliwowych przez kierowców. Protest, który został zwołany poprzez media społecznościowe, ma zmusić dostawców paliw do obniżek.
Tymczasem w czwartek rano premier Portugalii Antonio Costa zapowiedział, że jego rząd rozważa kolejną obniżkę podatków od paliw. Wyjaśnił, że decyzja ta ma służyć redukcji cen na stacjach paliwowych.
W sobotę rząd Costy opublikował przepisy, zgodnie z którymi obciążenie podatkowe dla producentów i dystrybutorów paliw oferowanych na stacjach będzie do stycznia 2022 roku mniejsze o 1 eurocenta na 1 litrze oleju napędowego oraz o 2 eurocenty na 1 litrze benzyny. Decyzja ta nie spowodowała jednak spadku cen na portugalskich stacjach paliwowych.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)