Ludzie, którzy nie są zaszczepieni nie powinni chodzić do pracy – powiedziała Krystyna Janda podczas wywiadu dla Jastrząb Post.
Reporterka Jastrząb Post pytała Krystynę Jandę o trzecią dawkę szczepienia. Aktorka nie ukrywała wzburzenia, że w Polsce jeszcze nie ma nawet mowy o tym, a wiele osób nie przyjęło nawet pierwszej dozy.
Wszyscy moi znajomi w Niemczech i wszyscy moi znajomi we Francji są zaszczepieni już dawno. Nawet w najgorszej dziurze niemieckiej, gdzie mieszka moja rodzina, zadzwonili do nich na początku lipca żeby przyszli na szczepienie. Są zaszczepieni trzeci raz. Mówi się, mówi i nie ma tej szczepionki.
Bardzo jasne zdanie ma także Janda jeśli chodzi o restrykcje wobec osób, które nie zdecydowały się na szczepienie. Co myśli na temat dzielenia społeczeństwa na zaszczepionych i niezaszczepionych? Nie ma wątpliwości, że ci, którzy nie przyjęli dawki wakcyny, nie powinni pojawiać się w miejscach zatrudnienia.
Tak jest we Włoszech. Ja wróciłam z Chorwacji, to tam nawet kelner nie poda karty jak się nie pokaże w telefonie tego paszportu. Widziałam w Austrii jak wyproszono rodzinę z dwojgiem małych dzieci o drugiej w nocy, bo nie mieli tych zaświadczeń. Tak jest wszędzie, tylko nie tutaj. Ja się zastanawiam czy w ogóle grać spektakle z aktorami, którzy nie są zaszczepieni. Niech oni tu w ogóle nie przychodzą. Ja jestem absolutnie za tym, żeby stworzyć obostrzenia. Ludzie, którzy nie są zaszczepieni nie powinni chodzić do pracy.
Aktorka bardzo dba też o swoje bezpieczeństwo, bo zbadała się na obecność przeciwciał i jasno mówi, że nie chce mieć kontaktu z ludźmi niezaszczepionymi.
Ja w tej chwili mam bardzo mało przeciwciał, bo to badałam. Jak ktoś przyjdzie do sklepu, czy stanie za blisko mnie, to ja wszystkim zwracam uwagę. Ja nie chcę się spotykać z ludźmi, którzy są niezaszczepieni.
Źródło: Jastrząb Post