Na razie będzie bardzo trudno odwołać marszałek Sejmu Elżbietę Witek; wniosek opozycji w tej sprawie miałby charakter symboliczny, więc może warto z nim zaczekać – ocenił w czwartek prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Według niego, „grupa Kukiza” może zmienić zdanie w tej sprawie.
Dopytywany, czy głosowanie grupy Pawła Kukiza za odwołaniem marszałek Sejmu jest możliwe, przyznał, że głosowanie za tym przez „całą grupę” Kukiza raczej nie jest możliwe. Jak zauważył, Paweł Kukiz publicznie obiecał prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, „lojalność wobec głosowań, również personalnych”.
„Wydaje mi się, że na razie będzie bardzo trudno (odwołać marszałek Witek); ten wniosek miałby raczej charakter symboliczny, więc może warto z nim zaczekać” – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Jako jeden z takich momentów, na które warto poczekać polityk PSL podał sytuację dotyczącą realizacji obietnice składanych Kukizowi ws. przeprowadzenia przez PiS ustaw np. o sędziach pokoju. Według Kosiniaka-Kamysza gdyby takie obietnice nie zostały spełnione, to „wtedy zdanie środowiska Kukiz’15 może się zmienić” (ws. wniosku o odwołanie marszałek Sejmu E. Witek).
Dopytywany, czy może to nastąpić do końca tego roku, przyznał, że tego nie wie. „Nie wiem, czy do końca roku, czy na tym posiedzeniu, czy na następnym. Trzeba być z takim wnioskiem w gotowości, bo ten wniosek musi paść z uwagi na złamanie regulaminu, na niezaakceptowanie w wyniku głosowania wysokiej izby przez marszałek Sejmu i po prostu nie można tego odpuścić” – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Złożenie wniosku o odwołanie marszałek Witek zapowiedzieli posłowie KO i Lewicy, którzy zarzucają jej złamanie prawa w związku z reasumpcją głosowania nad odroczeniem obrad 11 sierpnia.
Tego dnia Sejm najpierw przyjął w głosowaniu wniosek prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza o odroczenie posiedzenia do września, później grupa posłów PiS i Kukiz’15 (w tym Paweł Kukiz) złożyła wniosek o reasumpcję tego głosowania. Przy powtórnym głosowaniu Sejm nie zgodził się na odroczenie obrad. Opozycja przekonywała wówczas, iż marszałek Sejmu nie miała prawa poddawać wniosku pod głosowanie; Elżbieta Witek broniła się podkreślając, iż miała opinie prawne dopuszczające reasumpcję.
Sejm odwołuje marszałka Sejmu na wniosek złożony przez co najmniej 46 posłów, imiennie wskazujący kandydata na nowego marszałka. (PAP)
Autor: Mieczysław Rudy