Nasza wspólnota powstała w związku z religią. Nie uda się wykorzenić z polskiej historii i polskiego dziedzictwa wartości chrześcijańskich – podkreślił wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński.
Piotr Gliński był pytany w poniedziałek w TVP Info m.in. o słowa posła KO Sławomira Nitrasa, który w weekend, podczas Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie, w czasie rozmowy z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim, powiedział, że „katolików trzeba opiłować z pewnych przywilejów”.
„Myślę, że są to słowa, które mogły dotknąć nie tylko katolików, ale wszystkich ludzi, którzy są tolerancyjni, są za demokracją i pluralizmem, którzy rozumieją, że duchowość, religia to są rzeczy ważne dla pojedynczych osób, a także dla wspólnoty” – mówił Gliński.
Wicepremier przypomniał również, że „nasza wspólnota powstała w związku z religią”. „Nie uda się wykorzenić z polskiej historii i polskiego dziedzictwa wartości chrześcijańskich, religii” – podkreślił. „My, katolicy, mamy taki los, że musimy często znosić różnego typu razy. Mało tego – naszym obowiązkiem jest jeszcze wybaczać i kochać człowieka, który nawet takie głupstwa mówi” – powiedział.
Gliński zauważył, że w tym przypadku należy rozmawiać jednak na płaszczyźnie politycznej. „To jest przedstawiciel partii, która aspiruje do zdobycia władzy, do rządzenia w Polsce. I przedstawia program obrażający ludzi, bardzo niebezpieczny, bo mówi o jakichś przedsięwzięciach instytucjonalnych, działaniach politycznych, które miałyby polegać na pozbawieniu przywilejów” – ocenił szef MKDNiS.
Przypomniał, że na świecie mamy do czynienia represjami, zwłaszcza katolików. „To jest wielki kryzys kultury światowej. Mamy oczywiście na to wszystko radę – tą radą jest miłość bliźniego, wiara w coś, co jest pozytywne, piękne i potrzebne” – mówił.
Jak wskazał wicepremier, „my się nie wycofamy z naszych pozytywnych działań – także z wiary w drugiego człowieka – pod wpływem języka, który mówi o +opiłowywaniu+ albo łajdactwach tego rządu, straszliwych emocjach, które miałoby być wywoływane przez język”. „Gorzko bym powiedział, że to jest program polskiej opozycji, głównie Platformy Obywatelskiej, czyli ograniczyć, likwidować, +opiłować+ Kościół czy zamykać szpitale” – powiedział.
Tym samym Gliński odniósł się do słów marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, który w sobotę był gościem Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie. Jedno z pytań dotyczyło uzdrowienia systemu ochrony zdrowia. Marszałek odpowiedział, że powinniśmy wziąć przykład z Danii, która – po przeprowadzeniu ankiety społecznej – radykalnie zmniejszyła liczbę szpitali i odbiło się to bardzo korzystnie na jakości usług medycznych w tym kraju.
„To są pomysły, które słyszymy nie pierwszy raz – takie pomysły były formowane i także realizowane. Miało się robić interesy na szpitalach, inni mówili o prywatyzacji służby zdrowia w Polsce, także poprzez prywatyzację szpitali. To są nieodpowiedzialne, samobójcze działania” – ocenił szef MKDNiS.
„Opozycja od wielu lat nie jest w stanie przedstawić swojego programu, przedstawić jasno i uczciwie społeczeństwu polskiemu, co chcą zrobić, jeżeli wrócą na władzy. Co oni robili przed laty, to wszyscy pamiętają – osiem lat monopolu medialnego, sprzedawania polityki wizerunkowej i manipulacji, bez programu politycznego” – przypomniał. „Natomiast programu obecnego nie znamy. Dowiadujemy się właśnie z tego rodzaju wypowiedzi – Kościół czy wspólnotę religijną +opiłować+, zamykać szpitale. To jest rzecz smutna, że mamy do czynienia w Polsce z taką opozycją” – ocenił Gliński.(PAP)
autorka: Anna Kruszyńska