Jesteśmy w kontakcie z polskimi obywatelami w Afganistanie; wraz z naszymi partnerami z NATO i UE podejmujemy działania, żeby pomóc także osobom współpracującym z Polskim Kontyngentem Wojskowym, czy z delegacją UE w Kabulu – poinformował w niedzielę PAP wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
Zastrzegł, że na razie nie może udzielić szczegółowych informacji w tej sprawie. „One mają dość wrażliwy charakter, ale myślę, że niedługo będą mogły zostać podane do publicznej wiadomości” – zaznaczył Jabłoński.
O pomoc Afgańczykom, którzy współpracowali w przeszłości z ambasadą RP w Kabulu, Polskim Kontyngentem Wojskowym czy organizacjami pozarządowymi, zaapelowali w niedzielę: b. ambasador RP w Afganistanie Piotr Łukasiewicz, b. szefowie MON: Tomasz Siemoniak i Bogdan Klich, b. szef MSZ Radosław Sikorski oraz założycielka Polskiej Misji Humanitarnej, obecnie europosłanka PO Janina Ochojska.
Ambasada RP w Kabulu została zamknięta, decyzją Sikorskiego, pod koniec 2014 r. (od tego czasu Afganistan znajduje się w gestii ambasady polskiej w New Dehli w Indiach). 30 czerwca tego roku zakończyła się z kolei oficjalnie polska misja wojskowa w Afganistanie.
Do ewakuacji swego personelu dyplomatycznego z Kabulu przygotowują się obecnie państwa zachodnie, m.in. USA, Niemcy i Holandia. Działalność swej ambasady zawiesiła Kanada; jej dyplomaci są obecnie w drodze do kraju.
Sojusz Północnoatlantycki zapowiedział w niedzielę, że zachowa swą obecność dyplomatyczną w Afganistanie mimo postępów ofensywy Talibów. Wcześniej źródło w NATO podało, że część personelu z UE ewakuowano do „bezpiecznego miejsca” w Kabulu. (PAP)
Autorka: Marta Rawicz