Proces rolnika z AgroUnii za zniesławienie parlamentarzystów PiS

Magdalena Targańska6 sierpnia, 202114 min

Przed sądem rejonowym w Ostródzie (woj. warmińsko-mazurskie) rozpoczął się w piątek proces lokalnego lidera AgroUnii Mateusza Kępki, który jesienią brał udział w protestach przeciwko ustawie nazywanej „piątką Kaczyńskiego”. Przed sądem nie przyznał się do winy.

Proces rolnika z AgroUnii za zniesławienie parlamentarzystów PiS toczył się za zamkniętymi drzwiami z uwagi na treść zarzutu dotyczącą zniesławienia. „Nie przyznałem się do winy” – powiedział PAP po wyjściu z sali rozpraw oskarżony rolnik.

W październiku 2020 roku w całym kraju rolnicy z AgroUnii organizowali protesty przeciwko zmianom w ustawie o ochronie zwierząt zwanej potocznie „Piątką dla zwierząt”. W ramach tego protestu przed domem posła Zbigniewa Babalskiego oraz senator Bogusławy Orzechowskiej (oboje z PiS) rolnicy wysypali obornik i słomę. Mateusz Kępka (zgadza się na podawanie nazwiska – PAP) jako lokalny koordynator AgroUnii, który wówczas został na miejscu spisany przez policję został za to ukarany mandatem. „Zapłaciłem w sumie 1 tys. zł mandatu, 500 zł za obornik i słomę pod domem Babalskiego i tyle samo za to samo pod domem senator Orzechowskiej” – powiedział PAP Kępka.

W czasie tej akcji na płotach obu posesji – tj. Orzechowskiej i Babalskiego – zawisły banery z napisem „Tu mieszka – podane personalia – zdrajca polskiej wsi”.

Organy ścigania uznały, że banery te zniesławiają parlamentarzystów PiS i o ten czyn oskarżono Kępkę. Rolnik powiedział PAP, że sąd pouczył go, że z uwagi na niejawność procesu, nie może ujawnić mediom treści swoich wyjaśnień.

W piątek sąd w Ostródzie przesłuchał zarówno senator Bogusławę Orzechowską, jak i posła Zbigniewa Babalskiego. „Zostaliśmy tu wezwani w charakterze świadków” – powiedzieli PAP i odmówili rozmowy argumentując to niejawnością procesu. Ani Orzechowska, ani Babalski nie odpowiedzieli na pytania PAP, czy chcą, by rolnik został skazany.

Obrońca Mateusza Kępki mecenas Tomasz Gabryelczyk powiedział PAP, że sąd odroczył proces do października i zdecydował o przeprowadzeniu kolejnych dowodów.

Przed rozprawą rolnicy AgroUnii zorganizowali konferencję prasową, a na sądowym parkingu zaparkowali trzy ciągniki. Ciągniki zostały obstawione policyjnymi radiowozami, a wszyscy uczestnicy konferencji, łącznie z dziennikarzami, zostali spisani przez policję. Radiowozy obstawiały rolnicze ciągniki przez kilka godzin, w czasie których trwała rozprawa Kępki.(PAP)

 

Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska

Udostępnij:

Magdalena Targańska

One comment

  • hens

    7 sierpnia, 2021 at 2:49 pm

    Pan Strzembosz, kiedy go pytano o morderców sądowych w PRLu odpowiedział, że żadnych morderców nie ma, bo takie było wtedy prawo a sędzia jest od stosowania go.

    Więc jakie jest obecne prawo, jeśli za 'zdrajcę’ ciągają po sądach a za 'ch…a’ rzuconego w twarz Prezydentowi Kaczyńskiemu pan Hołdys zebrał pochwały?

    Czy to prawo rzeczywiście jest elastyczne jak zużyta prezerwatywa i tyleż co ona zawiera treści?

Leave a Reply

Koszyk