Kołodziejczak podczas blokady na dk 12: sytuacja polskiego rolnictwa jest tragiczna

Magdalena Targańska4 sierpnia, 20217 min

W Rękoraju w pow. piotrkowskim (woj. łódzkie) na dk 12 trwa protest AgroUnii. Jak zapowiedzieli rolnicy, blokada drogi może potrwać 48 godzin. „Sytuacja polskiego rolnictwa jest tragiczna” – podkreślił lider AgroUnii Michał Kołodziejczak. Protestujący chcą, by spotkał się z nimi premier.

Protest rolników z AgroUnii rozpoczął się w środę o godz. 8.30 i jak zapowiadają jego organizatorzy ma trwać dwa dni. Demonstracja polega na postoju na drodze krajowej nr 12 w miejscowości Rękoraj na odcinku między Piotrkowem Trybunalskim i Srockiem ok. 30 ciągników i kilkudziesięciu osób z transparentami: „Wojna o wieś” i „Politycy niszczą polską wieś”.

Jak tłumaczą protestujący rolnicy, ich kolejne wyjście na drogi jest efektem bezradności i wyrazem niezadowolenia wobec polityki rolnej prowadzonej przez rząd. Przekonywali, że w ten sposób chcą zwrócić uwagę na problemy producentów żywności, w tym głównie trzody chlewnej.

„Rozpoczynamy dwudniowe zgromadzenie, bo rolnicy nie mogą już wytrzymać. Sytuacja jest tragiczna. Wszystkie zwierzęta, czy produkty rolne sprzedajmy poniżej kosztów produkcji. Politycy kompletnie się tym nie interesują” – podkreślił Michał Kołodziejczak, lider organizującego protest ruchu rolniczego AgroUnia.

Wskazał, że to druga tego typu manifestacja w takcie żniw, co powinno zwrócić uwagę rządzących. Tłumaczył, że rolnicy płacą coraz więcej za paszę, obsługę weterynaryjną, leki, maszyny, nawozy potrzebne do produkcji rolnej. Mimo to – jak mówił Kołodziejczak – hodowcy trzody chlewnej sprzedają żywca wieprzowego po 3,5 zł za kg, przy cenach kiełbasy w sklepach powyżej 20 zł.

„Inflacja 5 proc.? Nas dotyczy inflacja 50 proc. za nawóz, za środki ochrony, maszyny, paliwo. Tu jest Polska, tu są problemy i tu będziemy je rozwiązywać. Dziś nie jesteśmy godnie reprezentowani przez nikogo” – mówił.

„Mamy ogromny żal, ta klasa polityczna sprzedała się za podwyżki zapominając całkowicie o naszych problemach. Nie zejdziemy z tej drogi, dopóki nie spotkamy się z premierem. Sytuacja polskiej wsi, prowincji jest przekłamywana, nie jest prawdziwa. Minister ukrywa prawdę, co dzieje się dziś w gospodarstwach” – dodał lider AgroUnii. Kołodziejczak zapowiedział, że jeśli szef rządu nie odpowie na zaproszenie do rozmów, rolnicy będą blokować dk12 w Rękoraju przez 24 godziny. Kolejną dobę zamierzają zaś spędzić na rondzie przy zjeździe na S8 w pobliżu węzła Piotrków Trybunalski Zachód.

Jak tłumaczył jeden z protestujących rolników, obecnie dużym problemem jest m.in. zbywanie tuczników, które zalegają w chlewniach. „Jeśli te dwa dni nie dadzą efektów, będziemy strajkować dalej i blokować do skutku. Nasza sytuacja z dnia na dzień jest coraz gorsza. Sprzedajemy świnie za 2-3 zł, a w sklepie wszystkie ceny idą w górę. Tracimy na tym nie tylko my, ale też ludzie żyjący w miastach. O sytuacji w rolnictwie nikt nie chce z nami rozmawiać” – przyznał.

Wstrzymanie lub spowolnienie ruchu na jednej z ważniejszych dróg w woj. łódzkim może oznaczać wielogodzinne kłopoty z przejazdem przez dk 12 oraz utknięcie w kilometrowych korkach.

„Jadący trasą Łódź – Piotrków Trybunalski, bądź w przeciwnym kierunku powinni korzystać z autostrady A1, co pozwoli uniknąć poważnych opóźnień w podróży. Kierowców wspiera policja, która m.in. na węźle Piotrków Trybunalski Południe kieruje ruchem. W przypadku blokowania się węzła jadący z Warszawy drogą ekspresową S8 będą kierowani na dk91” – wskazał rzecznik łódzkiego oddziału Dróg Krajowych i Autostrad Maciej Zalewski.

Z kolei jadący od strony Łodzi dk12 lub autostradą A1 w stronę Tomaszowa Mazowieckiego, powinni od węzła Tuszyn dojechać autostradą A1 do węzła Piotrków Trybunalski Południe, gdzie będą mogli zawrócić i kontynuować podróż drogą ekspresową S8. (PAP)

 

autor: Bartłomiej Pawlak

Udostępnij:

Magdalena Targańska

Leave a Reply

Koszyk