Skutkiem Polskiego Ładu może być ucieczka przedsiębiorców za granicę lub w szarą strefę, a także spadek skłonności do płacenia podatków – uważa posłanka Izabela Leszczyna (KO). Jej zdaniem tak fundamentalnych zmian nie powinno się przeprowadzać w okresie wakacyjnym.
Wiceprzewodnicząca komisji finansów Izabela Leszczyna (KO) ma kilka poważnych zastrzeżeń do projektu. „Po pierwsze tak dużej zmiany nie wprowadza się w środku wakacji i nie skraca się dodatkowo do dwóch tygodni konsultacji społecznych. To sugeruje, że to jednak nie są dobre rozwiązania dla podatników” – powiedziała PAP posłanka KO.
Jej zdaniem, takich zmian nie powinno się w ogóle przeprowadzać tuż po recesji wywołanej pandemią, w dodatku w czasie dużej niepewności związanej z kolejną falą. Pandemia się bowiem nie skończyła, a my w dodatku nie jesteśmy przygotowani na jesienną falę, społeczeństwo jest niezaszczepione, program szczepień poniósł fiasko, niewykluczone są więc kolejne lockdowny – zauważyła Leszczyna. „Wprowadzanie w tym czasie niekorzystnych dla przedsiębiorców zmian podatkowych, czyli pogarszanie warunków prowadzenia biznesu jest nieodpowiedzialne” – podkreśliła.
Według posłanki Polski Ład mocno komplikuje system podatkowy, wprowadza dodatkowe ulgi i dodatkowe obciążenia, w wyniku których wielu podatników może nie wiedzieć „jakie podatki płaci i dlaczego płaci”. „W takim systemie skłonność do płacenia podatków maleje, a nie rośnie” – zaznaczyła Leszczyna.
Jak oceniła system proponowany przez rząd nie będzie też sprawiedliwy, bo obciąży najbardziej tych, co pracują najwięcej, są kreatywni i przedsiębiorczy. Odniosła sie też do braku możliwości odliczania od podatku składki zdrowotnej. „Rząd twierdzi, że składka nie będzie odliczana dlatego, że wsparcia wymaga ochrona zdrowia. Tymczasem na likwidacji tej ulgi budżet zarabia około 80-90 mld zł, ale przecież te pieniądze nie trafią do służby zdrowia” – zauważyła posłanka KO.
jej zdaniem, skoro Polski Ład obciąża przede wszystkim przedsiębiorców, czyli tych, którzy tworzą miejsca pracy, produkują i dostarczają usługi, w efekcie stracą na tym wszyscy. „To co zyskają najubożsi zje inflacja, czyli drożyzna, a część biznesu przeniesie się do szarej strefy lub za granicę” – podkreśliła.Gdybym dziś miała głosować nad Polskim Ładem, byłabym przeciw – dodała.
Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł), inwestycje, które mają wygenerować 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł. (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz