Pracownicy sektora produkcji i przetwórstwa żywności będą mogli od piątku robić codzienne testy na obecność koronawirusa, zamiast iść na kwarantannę w przypadku kontaktu z osobą zakażoną – ogłosił w czwartek wieczorem brytyjski rząd.
Codzienne testy będą wykonywać pracownicy takich miejsc jak magazyny supermarketów czy zakłady produkcji żywności. Jak poinformował brytyjski rząd, w piątek testy rozpoczną się w 15 magazynach supermarketów, w przyszłym tygodniu rozszerzone to zostanie o 150 miejsc, a docelowo będzie tym objętych prawie 10 tys. osób pracujących w 500 zakładach kluczowych dla produkcji żywności.
To oznacza, że jeśli pracownicy ci zostaną poinformowani przez aplikację do wykrywania kontaktów zakażonych lub przez osoby zajmujące się wykrywaniem kontaktów, że byli narażeni na koronawirusa, będą mogli kontynuować pracę, jeśli ich testy będą miały negatywne wyniki, niezależnie od tego, czy zostali zaszczepieni, czy też nie. Nie będzie to jednak dotyczyło samych pracowników supermarketów.
Ta decyzja to odpowiedź na coraz bardziej widoczne w sklepach problemy z zaopatrzeniem, co jest efektem „pingdemii”. Tak nazwano narastający problem absencji w pracy osób, które zostały poinformowane – charakterystycznym dźwiękiem „ping” – przez aplikację do wykrywania kontaktów o tym, że były narażone na zakażenie koronawirusem i muszą się udać na kwarantannę. W czwartek podano, że takich powiadomień w drugim tygodniu lipca wysłano w Anglii i Walii rekordową ilość – prawie 620 tys.
„Pingdemia” coraz mocniej paraliżuje życie kraju, bo od kilku dni codziennie kolejne firmy informują, że przez braki kadrowe muszą ograniczać produkcję, skracać godziny pracy lub zamykać niektóre oddziały, a media pokazują puste półki w sklepach, które mają problem z zaopatrzeniem.
Równocześnie brytyjski rząd opublikował listę 16 sektorów, w których w pełni zaszczepieni pracownicy mogą być zwolnieni z kwarantanny, jeśli zostali wysłani na nią po kontakcie z osobą zakażoną koronawirusem. Obejmie to m.in. transport, służby ratunkowe, kontrolę granic, energetykę, infrastrukturę cyfrową, gospodarowanie odpadami, gospodarkę wodną, produkcję leków i urządzeń medycznych, produkcję podstawowych produktów obronnych i samorządy lokalne.
W tym przypadku nie jest to jednak ogólne automatyczne zwolnienie z kwarantanny, lecz w tych sektorach pracodawcy będą mogli, jeśli absencja zagrażałaby wykonywanej przez nich działalności, zwracać się do rządu o wyłączenie części pracowników z tego obowiązku. Dotyczyłoby to tylko osób w pełni zaszczepionych, które mogłyby opuszczać kwarantannę tylko w celu udania się do pracy.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)