Premier Izraela Naftali Benett skrytykował obywateli, którzy nie chcą się szczepić przeciw Covid-19. Stwierdził, że narażają oni pozostałą część populacji na życie w lockdownie – poinformowały w piątek izraelskie media.
W Izraelu każdy powyżej 12. roku życia może zaszczepić się przeciw Covid-19.
Izraelski premier podkreślał, że osoby przeciwne szczepieniom narażają na niebezpieczeństwo zdrowie swoje i innych. W związku z tymi obawami przywrócono tzw. zielony certyfikat, który uprawnia zaszczepionych do brania udziału w wydarzeniach gromadzących powyżej 100 osób. Benet wyjaśnił, że osoby niezaszczepione będą mogły brać udział w tych wydarzeniach jedynie po zaprezentowaniu negatywnego testu na Covid-19, za który będą musieli sami zapłacić.
„Nie ma żadnego powodu, aby podatnicy, którzy spełnili swój obywatelski obowiązek, szczepiąc się, płacili za testy na Covid tych, którzy odmawiają zaszczepienia się” – tłumaczył premier.
Decyzja o ponownym wprowadzeniu „zielonego certyfikatu” zbiegła się z opublikowanymi w czwartek przez izraelskie ministerstwo zdrowia danymi, z których wynika, że szczepionki chronią w 91 proc. przed poważnymi przypadkami Covid-19, a jedynie w 39 proc. przed transmisją wirusa.
Według amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa od początku lipca w Izraelu liczba nowych zakażeń koronawirusem systematycznie rośnie. W czwartek infekcję stwierdzono u 1434 osób, a trzy osoby chore na Covid-19 zmarły; 63 proc. populacji kraju otrzymało co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciw Covid-19, a 57 proc. jest w pełni zaszczepione. (PAP)