Sellin: w głosowaniu nad RPO w klubie PiS będzie obowiązywała dyscyplina

Magdalena Targańska12 czerwca, 20219 min

W klubie PiS podczas głosowania w Sejmie nad wyborem Rzecznika Praw Obywatelskich będzie obowiązywała dyscyplina – zapowiedział w sobotę wiceminister kultury Jarosław Sellin. Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) po raz kolejny upomniał się o zmianę trybu głosowania ws. RPO.

W najbliższy wtorek Sejm ma podjąć piątą już próbę wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Kandydatami tym razem są: zgłoszona przez klub PiS senator Lidia Staroń (bezpartyjna) oraz prawnik, prof. Marcin Wiącek, popierany przez kluby KO, Lewicy i KP-PSL, koła: Polska 2050 i Polskie Sprawy oraz niektórych posłów Zjednoczonej Prawicy, m.in. lidera Porozumienia, wicepremiera Jarosława Gowina i posła Zbigniewa Girzyńskiego.

Wiceminister kultury Jarosław Selllin zapowiedział w sobotnim programie „Śniadanie w Trójce”, że podczas głosowania nad wyborem RPO w klubie Prawa i Sprawiedliwości będzie obowiązywała dyscyplina. „Ja wiem, że podpisy pod obiema kandydaturami przekraczały, że tak powiem, granice partyjne, ale podpisy pod poparciem to jeszcze nie jest głosowanie. Popierać zawsze można nawet wielu kandydatów w ramach rywalizacji demokratycznej, natomiast głosowanie będzie oczywiście w dyscyplinie. Klub PiS, który obejmuje wszystkie ugrupowania należące do Zjednoczonej Prawicy, będzie miał wprowadzoną dyscyplinę w tym głosowaniu” – powiedział Sellin w Programie Trzecim Polskiego Radia.

Pytany o postawę Porozumienia, wiceszef MKDNiS, odparł, iż to, kogo poprze ta partia, okaże się podczas głosowania. Powtórzył, że dyscyplina klubowa będzie obowiązywała wszystkich członków klubu PiS.

Dyscyplina – jak zapowiedział w tej samej audycji wiceszef klubu KO Paweł Poncyljusz – ma obowiązywać także posłów Koalicji Obywatelskiej. „Myślę, że będzie dyscyplina, będziemy głosować wszyscy za prof. Wiąckiem” – zaznaczył poseł KO.

Zapytany, czy w jego klubie panuje zgoda w sprawie kandydatury prof. Wiącka, przyznał, że o tym można się będzie przekonać dopiero po głosowaniu. „Trzeba powiedzieć jasno: każdy, kto dzisiaj z ugrupowań opozycyjnych będzie się krzywił, wybrzydzał, będzie miał jakąś inną koncepcję, tak naprawdę służy sprawie, gdzie PiS po raz kolejny zagarnie instytucję, która ma być niezależna od polityków rządzących, pod swoje skrzydła. To jest dzisiaj waga całego głosowania. Wybrzydzanie oznacza tylko tyle, że PiS zdemoluje instytucję RPO” – zaznaczył Poncyljusz.

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) poruszył kwestię sposobu głosowania nad wyborem nowego RPO. Głosowanie ma być rozłączne – najpierw, zgodnie z kolejnością alfabetyczną, pod głosowanie ma zostać poddana kandydatura Lidii Staroń; jeśli nie uzyska ona wymaganej większości głosów, posłowie będą mogli oddać głos na Marcina Wiącka.

„Zgłaszałem to na Prezydium Sejmu, żeby prof. Wiącek przynajmniej skutecznie mógł wziąć udział w głosowaniu, bo póki co stanowisko Prezydium Sejmu jest takie, że głosowanie nad RPO będzie przebiegało według dotychczasowej reguły, że kto pierwszy uzyska wymaganą większość, pozostali już nie biorą udziału w głosowaniu. Nie jest to reguła dająca szansę innym i o to tutaj dzisiaj chodzi, żeby w momencie, kiedy pani Lidia Staroń otrzyma np. 231 głosów, dać także szansę zagłosowania na prof. Wiącka, bo może się okazać, że on mógłby zdobyć 235” – tłumaczył Zgorzelski.

Jak dodał, dysponuje opiniami konstytucjonalistów (dostępne są m.in. na jego profilu na Facebooku), które potwierdzają jego pogląd w sprawie trybu głosowania nad kandydaturami na RPO.

Z argumentacją polityka PSL nie zgodził się Sellin. „Tak po prostu rzeczywistość wygląda – głosuje się personalnie na kandydatury alfabetycznie, czyli głosowanie będzie nad naszą kandydatką, panią Lidią Staroń, zgłoszoną przez Zjednoczoną Prawicę, a drugie ewentualnie nad prof. Wiąckiem. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację taką, że np. pani Lidia Staroń uzyska większość sejmową i zostanie wybrana przez Sejm na Rzecznika Praw Obywatelskich, a tymczasem się jeszcze głosuje nad innym kandydatem na RPO. Po wybraniu to jest chyba niemożliwe” – stwierdził Sellin.

Wybór RPO jest konieczny, ponieważ we wrześniu zeszłego roku upłynęła 5-letnia kadencja rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.

Parlament już czterokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólną kandydatką KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni. Nie uzyskała ona jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody. Podobnie było za czwartym razem – Senat nie zgodził się, by urząd RPO objął powołany na to stanowisko przez Sejm poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. (PAP)

 

autor: Marta Rawicz

Udostępnij:

Magdalena Targańska

Leave a Reply

Koszyk