Podniesienie kwoty wolnej od podatku do wysokości 30 tys. zł rocznie nastąpi od przyszłego roku – powiedział w wywiadzie dla „Super Expressu” wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Przedstawił też wyliczenia, kto zyska na zmianach podatkowych zaproponowanych w Polskim Ładzie.
Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jedną z jego propozycji jest podniesienie kwoty wolnej od podatku z maksymalnie 8 tys. zł do 30 tys. zł rocznie.
Jacek Sasin pytany przez „Super Express”, od kiedy nastąpi podniesienie kwoty wolnej, zapowiedział, że nastąpi to od przyszłego roku.
Według wyliczeń przedstawionych przez wicepremiera, po zmianach np. „kasjer w markecie, który zarabia 3 tys. zł, zyska rocznie 1830 zł rocznie, pracownik fizyczny, który zarabia 4 tys. zł – 1360 zł rocznie, księgowy w firmie, który zarabia 5 tys. zł, zyska z kolei 560 zł rocznie”.
Szef MAP zapewniał też w wywiadzie, że na zmianach nie stracą przedsiębiorcy.
„Krawiec zarabiający 3 tys. zł zaoszczędzi rocznie 2180 zł. Fryzjer, który zarabia 4 tys. zł – 1930 zł rocznie, a mechanik zarabiający 5 tys. zł zaoszczędzi rocznie 850 zł. Przedsiębiorcy zyskają też na innych zmianach” – powiedział.
Zdaniem Sasina, silnikiem, który będzie napędzał w kolejnych latach wzrost gospodarczy, będą największe spółki Skarbu Państwa, gdyż to one mają kapitał, ale skorzystają także mniejsze firmy, gdyż np. największe spółki energetyczne, które będą realizować plan transformacji polskiej energetyki potrzebują dostawców. „Chcemy, by byli to polscy dostawcy” – podkreślił.
Wicepremier pytany był też przez „SE” o zapowiedzianą w Polskim Ładzie likwidację tzw. umów śmieciowych.
„Śmieciówki to jeden z tych wstydliwych polskich problemów, z którymi trzeba w końcu coś zrobić. Problem tzw. śmieciówek dotyczy ok. 1 mln zatrudnionych Polaków” – zaznaczył. Wyjaśnił, że zmiany polegać będą na „zagwarantowaniu stabilnych i jednolitych warunków zatrudnienia na rynku pracy”.
„Składki będą opłacane od każdej umowy zlecenia. Dlaczego to robimy? Bo zależy nam na tym, by Polacy otrzymywali jak najwyższe świadczenia emerytalne, pozwalające godnie przeżywać jesień życia” – powiedział.
Szef MAP, pytany o inwestycje nazwane w Polskim Ładzie „Dekadą rozwoju”, które mają wygenerować 500 tys. miejsc pracy, powiedział, że chodzi m.in. o program transformacji elektroenergetyki.
„Na bazie Orlenu budujemy koncern multienergetyczny. Jeśli mówimy o transformacji energetyki, musimy sobie jasno powiedzieć, że stoi przed nami konieczność gigantycznych inwestycji, które z jednej strony zapewnią nam bezpieczeństwo energetyczne, ale z drugiej – dodatkowo dadzą gospodarce silny impuls. Szacujemy, że stopniowe przejście w kierunku zero i niskoemisyjnych źródeł energii wygeneruje ok. 300 tys. nowych, dobrze płatnych miejsc pracy” – opisywał. Według Sasina, eksperci mówią, że sam rozwój energetyki wiatrowej na morzu to blisko 80 tys. nowych miejsc pracy. (PAP)
autorka: Małgorzata Werner-Woś