Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników zachęca, aby szczepionki przeciw COVID-19 przyjmowały kobiety w ciąży i karmiące. Ale pacjentkom trudno znaleźć przychodnię, która chce szczepić ciężarne – pisze sobotnia „Gazeta Wyborcza”.
Gazeta podaje, że 26 kwietnia Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników wydało dokument, w którym rekomenduje szczepienia dla kobiet ciężarnych i karmiących. „Należy zdawać sobie sprawę, że kobiety ciężarne należą do grupy zwiększonego ryzyka wystąpienia ciężkiego przebiegu zakażenia wirusem SARS-CoV-2” – napisano.
„PTGiP podkreśla, że za każdym razem decyzja o szczepieniu powinna być konsultowana z lekarzem położnikiem prowadzącym ciążę i lepiej, by kobiety szczepiły się preparatami mRNA (Pfizer, Moderna)” – napisano.
Gazeta wskazuje, że w szeregu krajów – w tym USA Wielkiej Brytanii, Izraelu czy Belgii kobiety w ciąży mogą się szczepić już od kilku miesięcy. „W Polsce poza stanowiskiem PTGiP nie ma oficjalnej rekomendacji resortu zdrowia czy Rady Medycznej przy premierze dotyczącej szczepień ciężarnych” – czytamy.
Dodano, że pacjentki w ciąży, które chciałyby się zaszczepić, miały do tej pory trudności z przekonaniem lekarzy do wystawienia im skierowania na szczepienie, albo również ze znalezieniem punktu szczepień gotowego je przyjąć. (PAP)