Jestem zwolennikiem przenoszenia tych wszystkich gałęzi gospodarki, które się da, na otwartą przestrzeń. Tak też rekomenduje premierowi Mateuszowi Morawieckiemu – powiedziała w środę wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk.
Wiceminister przypomniała, że wicepremier i minister rozwoju Jarosław Gowin na wtorkowym spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą przedstawił harmonogram znoszenia obostrzeń, które chciałby wprowadzić w Polsce.
„Musimy poczekać cierpliwie do informacji, które zapadną dzisiaj na Rządowym Zespole Zarządzania Kryzysowego (…) wczoraj do późnej nocy trwały jeszcze rozmowy z Radą Medyczną w tym zakresie” – powiedziała wiceminister rozwoju.
Podkreśliła zarazem, że potrzeba otwarcia gospodarki jest ogromna. Zastrzegła, że obecnie „możemy sobie pozwolić na kontrolowany optymizm”, ale należy też brać pod uwagę liczby zachorowań i hospitalizacji z powodu covid.
„Jestem zwolennikiem przenoszenia tych wszystkich gałęzi gospodarki, które się da, na otwartą przestrzeń. Tak też rekomenduje panu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i Rządowemu Zespołowi Zarządzania Kryzysowego” – oświadczyła.
„Tak, jak robiliśmy to w maju 2020 r. – odmrażanie gastronomii, branży eventowej, również wszystkich imprez rodzinnych, które są przed nami, czyli komunie, wesela. To wszystko musi być organizowane w protokole sanitarnym” – zaznaczyła Semeniuk.
Dodała, że od poniedziałku w 11 województwach o najmniejszej średniej dziennej liczbie zakażeń część obostrzeń została poluzowana. Wskazała, że „ten schemat regionalizacji wydaje się tym, który będzie kontynuowany”.
Pytana o możliwość wprowadzenia „paszportów covidowych” wydawanych dla osób zaszczepionych, powiedziała że nie jest zwolnieniem tego typu rozwiązań. Przypomniała jednocześnie, że w Europie toczą się dyskusje na ten temat.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w tym tygodniu, że w środę przedstawiony zostanie plan znoszenia obostrzeń na najbliższe kilka tygodni.
Z kolei wicepremier i minister rozwoju Jarosław Gowin mówił w poniedziałek, że jego zdaniem, do końca maja cała polska gospodarka powinna być uwolniona. „Rzecz jasna muszą być utrzymane i rygory sanitarne, i ten pozytywny trend, jeżeli chodzi o liczbę zachorowań” – zastrzegał.
Od 26 kwietnia w 11 województwach o najmniejszej średniej dziennej liczbie zakażeń część obostrzeń została poluzowana. Otwarte są w nich salony fryzjerskie i kosmetyczne, a dzieci z klas 1-3 szkoły podstawowej przeszły na nauczanie hybrydowe. Inne ograniczenia, dotyczące m.in. kin i teatrów, galerii handlowych, siłowni czy gastronomi, pozostały. W pięciu województwach – śląskim, dolnośląskim, wielkopolskim, łódzkim oraz opolskim – obowiązują wszystkie nałożone wcześniej obostrzenia. (PAP)
autorka: Karolina Kropiwiec