Męczeństwo św. Wojciecha stało się fundamentem tożsamości Kościoła w Polsce – mówił w niedzielę w Gnieźnie w czasie mszy odpustowej ku czci głównego patrona Polski prymas Wojciech Polak. Przez pandemię tegoroczne uroczystości odpustowe miały ograniczony charakter.
Wspominając słowa kardynała Stefana Wyszyńskiego, prymas Polak mówił, że „od kołyski męczeńskich narodzin św. Wojciecha, apostoła Polski, głosiciela Ewangelii, który jak Chrystus umarł za lud, nasz duch czerpie swe natchnienie i nieśmiertelne, ofiarne moce”.
„Wszyscy dziś tak bardzo potrzebujemy tych duchowych mocy. Potrzebujemy ich w obliczu przeżywanych w Kościele, w naszej ojczyźnie i w całym świecie tak licznych wewnętrznych i zewnętrznych trudności. Wobec wyzwań i problemów, z którymi w tym przedłużającym się czasie pandemii, wciąż musimy się zmagać” – powiedział hierarcha.
Prymas zaznaczył, że w czasie uroczystości odpustowej ku czci św. Wojciecha wierni gromadzą się przy jego relikwiach, aby dziękować Bogu za wiarę i męstwo głównego patrona Polski. „Chcemy też, podejmując w ten sposób intencję papieża Franciszka, prosić Boga, przez wstawiennictwo św. Wojciecha, o odwagę w wierze, o rozwój ludzki i społeczny, a także o wzrost duchowy dla naszej ojczyzny” – mówił abp Polak.
Homilię w czasie mszy św. wygłosił biskup warszawsko-praski Romuald Kamiński, który przytoczył historię życia św. Wojciecha. Zaznaczył, że męczennik „był nie tylko pasterzem diecezji umacniającej chrześcijańskie obyczaje w rodzinach, ale był jednocześnie obrońcą instytucji rodziny”.
„Kościół broni trwałości rodziny jako instytucji najdonioślejszej. Chociaż jest ona małą komórką społeczną, jest najważniejsza, bo z niej rodzi się życie zarówno samej rodziny, jak i narodu i społeczeństwa” – podkreślił biskup.
Duchowny zaznaczył, że Kościół odważnie mówi o prawach rodziny do zabezpieczenia jej bytu ekonomicznego, bo „byt rodziny jest podstawą dobrobytu narodu i państwa, a nie na odwrót”.
„Podobnie podstawowe prawo do życia narodu czy państwa wiąże się z uznaniem i uszanowaniem prawa do życia w rodzinie. To samo dotyczy pokoju. Rodzina ma prawo do pokoju wewnętrznego, domowego, do uszanowania progów rodzinnych” – mówił.
Dodał, że Kościół głosi poszanowanie przekonań w rodzinie, bo jest ona „tą komórką, której się należą najważniejsze prawa w narodzie i w społeczeństwie”. Wśród tych praw wymienił prawo do wolności i wychowania dzieci.
„Aż trudno sobie nieraz wyobrazić, uwierzyć, że w tej bożej przestrzeni, w której fundamentalne miejsce zajmuje kochający Bóg i kochany przez Niego człowiek, mogły pojawić się i trwać takie rzeczywistości jak aborcja, eutanazja, pozaustrojowa prokreacja, małżeństwa homoseksualne, filozofia gender i tym podobne. A co my na to? Konieczna jest zdecydowana, stała i cierpliwa wykładnia o bożym porządku, i o wartościach, które nie podlegają zmianom, przedawnieniom czy modzie” – powiedział biskup.
Podobnie jak przed rokiem z powodu pandemii koronawirusa tegoroczne obchody ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie zostały ograniczone do mszy św. odpustowej, odprawionej w obecności ograniczonej liczby wiernych, transmitowanej m.in. w ogólnopolskich mediach.
W mszy św. pod przewodnictwem prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka uczestniczył przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski metropolita poznański abp Stanisław Gądecki oraz biskupi z archidiecezji gnieźnieńskiej, poznańskiej i warszawskiej.
Ze względu na pandemię w Gnieźnie nie zorganizowano żadnych dodatkowych wydarzeń związanych z odpustem ku czci św. Wojciecha.
Patron archidiecezji gnieźnieńskiej i miasta Gniezna, główny patron Polski św. Wojciech urodził się w czeskich Libicach w 956 roku. W wieku 27 lat został biskupem praskim. Wypędzony z Pragi przybył do Gniezna na dwór księcia Bolesława Chrobrego. Zginął tydzień po rozpoczęciu misji w Prusach. Jego ciało wykupił od Prusów Bolesław Chrobry. Według legendy zapłacił za nie tyle kilogramów złota, ile ważyło. Relikwie misjonarza – męczennika umieszczono na ołtarzu romańskiej katedry w Gnieźnie.(PAP)
Autor: Szymon Kiepel