Patrzymy na decyzję strony rosyjskiej ws. polskich dyplomatów jako na kolejny przejaw polityki agresywnej, dążącej do eskalacji, do zaogniania stosunków z partnerami; będziemy na to odpowiednio reagować – powiedział w piątek wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
„Patrzymy na tę decyzję strony rosyjskiej jako na kolejny przejaw polityki agresywnej, dążącej do eskalacji, do zaogniania stosunków z partnerami” – komentował wiceszef polskiej dyplomacji w programie „Newsroom” wp.pl.
Przekazał, że na uznanie polskich dyplomatów za osoby niepożądane polskie władze będą reagować „odpowiednio” i poinformują o tej reakcji „w stosownym czasie”. „Warto też zwrócić uwagę, że podobne działania w stosunku do Rosji podejmowało w ostatnim czasie kilka państw. Niewykluczone jest także, że podobne działania również inne państwa będą podejmować” – dodał.
Jabłoński stwierdził, że nie jest istotne, co zrobi jeden, czy drugi kraj, tylko czy całość świata zachodniego, UE, NATO, będzie w tej sprawie solidarna i będzie w stanie powstrzymać „agresywne działanie Kremla”.
„Wszelkie działania polegające na próbie zamykania oczu, próbie udawania, że nic się nie dzieje i prowadzenia polityki gospodarczej opartej na negocjowaniu kontraktów gazowych, budowie gazociągu Nord Stream 2, to jest rzecz absolutnie niedopuszczalna, niesolidarna i w praktyce prorosyjska, proputinowska” – oświadczył.
Wiceszef MSZ apelował też do polskiej opozycji, by w polityce międzynarodowej „mówić jednym głosem i nie wykorzystywać tych sporów do wzajemnych ataków”.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało w piątek, że pięciu pracowników ambasady RP w Moskwie zostało uznanych przez MSZ Rosji za osoby niepożądane i mają oni opuścić Rosję do końca dnia 15 maja.
W ubiegły czwartek do polskiego MSZ wezwano ambasadora Rosji, któremu wręczono notę dyplomatyczną zawierającą informację o uznaniu za personae non gratae trzech pracowników Ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie. Następnie szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow poinformował, że w odpowiedzi na te decyzje Warszawy Rosja wydali pięciu polskich dyplomatów.
Polskie MSZ wyjaśniło w komunikacie z ubiegłego tygodnia, że podstawą do wydalenia trzech rosyjskich dyplomatów było” naruszenie przez wskazane osoby warunków statusu dyplomatycznego oraz prowadzenie działań na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej”. MSZ oświadczyło wtedy także, że Polska w pełni solidaryzuje się z decyzjami podjętymi 15 kwietnia przez Stany Zjednoczone dotyczącymi polityki wobec Rosji. Tego dnia Biały Dom ogłosił, że prezydent USA Joe Biden podpisał rozporządzenie wykonawcze, nakładające dodatkowe sankcje na Rosję w związku z jej ingerencją w amerykańskie wybory i ataki hakerskie. Obejmują one m.in. zakaz dla amerykańskich instytucji finansowych przeprowadzania transakcji na rynku pierwotnym rosyjskimi obligacjami wyemitowanymi po 14 czerwca 2021 r. oraz wydalenie 10 dyplomatów.(PAP)
autorka: Aleksandra Rebelińska