Rezygnacja z Nord Stream 2 to jedyny sposób, by wybrnąć z kontraktu zawartego z partnerem łamiącym prawo międzynarodowe – ocenił w czwartek wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk.
Według Szynkowskiego vel Sęka powodem takich propozycji jest to, że „w Niemczech wielu polityków jest skonsternowanych sytuacją, w której miałaby być zrealizowana i wykorzystywana inwestycja, współrealizowana z Federacja Rosyjską, która łamie prawo międzynarodowe, dokonuje ataków w cyberprzestrzeni, atakuje wolne wybory, stosuje broń biologiczną wobec przeciwników politycznych” i posługuje się dezinformacją.
„Jeżeli z takim partnerem zawiera się kontrakt, a ten partner w ostatnich tygodniach w sposób szczególny pokazuje swoje oblicze, to niektórzy próbują z tego wybrnąć, przedstawić jakąś koncepcję ratunkową” – powiedział Szynkowski vel Sęk. „Nie ma koncepcji ratunkowej innej niż po prostu zrezygnowanie z tej inwestycji” – dodał.
„Niemcy doskonale wiedzą, w jakim celu i jak Federacja Rosyjska może użyć gazociągu Nord Stream 1 i Nord Stream 2” – powiedział, nawiązując do słów kanclerz Angeli Merkel. Na sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Merkel odnosząc się do kontrowersji wokół Nord Stream 2 stwierdziła, że gaz z tego rurociągu nie jest gorszy niż gaz dostarczany gazociągami z Rosji przez Ukrainę czy Turcję, spór dotyczy natomiast „pytania, jak dalece chcemy handlować z Rosją”.
O powrocie pomysłu moratorium, proponowanego już wcześniej przez niektórych polityków CDU, napisał dziennik „Die Welt”.(PAP)