Senacka komisja spraw zagranicznych i UE poparła w czwartek wnioski dotyczące rozporządzeń PE i Rady w sprawie tzw. zielonego zaświadczenia cyfrowego czyli tzw paszportu szczepień. W założeniu ma on ułatwić bezpieczne i swobodne przemieszczanie się w UE podczas pandemii.
Senacka komisja zajęła się wnioskami dotyczącymi rozporządzeń Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie tzw. zielonego zaświadczenia cyfrowego oraz w sprawie ram wydawania obywatelom państw trzecich legalnie zamieszkującym lub legalnie przebywającym na terytorium państw członkowskich interoperacyjnych zaświadczeń o szczepieniu, o wyniku testu i o powrocie do zdrowia.
17 marca Komisja Europejska przedstawiła projekt Cyfrowego Zielonego Certyfikatu. Będzie on dostępny bezpłatnie w formie cyfrowej lub papierowej.
Wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski powiedział na czwartkowym posiedzeniu komisji, że projekty rozporządzeń, które trafiły także do Polski, są odpowiedzią na brak standardowych wzajemnie uznawanych i zabezpieczonych dokumentów, których celem jest wprowadzenie ram wydawania, weryfikowania i uznawania zaświadczeń nie tylko o szczepieniu, ale i o wyniku testu czy przejściu zakażenia Covid-19.
Celem – jak mówił – jest usprawnienie korzystania ze swobodnego przepływu osób. Podkreślił, że Komisja zauważa, że w Europie istnieje liczna grupa, która nie jest zaszczepiona i grupy, które być może nigdy ze względów zdrowotnych do szczepienia nie podejdą. Wskazywał, że istotne jest to, by nie intepretować istnienia zaświadczenia jako obowiązku czy prawa szczepień.
Podkreśla aspekt ochrony danych osobowych, szczególnie danych wrażliwych, do których należą dane dotyczące zdrowia, w tym przebytych testów i zakażenia. Wskazywał, że należy ograniczyć ich podanie do minimum i dopilnować, by nie były one nigdy przez kraje członkowskie odkładane, czy używane do innych celów.
„Rząd popiera przyjęcie tego instrumentu, jesteśmy jednoznacznie za wprowadzeniem tych zasad i tym, by te zaświadczenia we wszystkich krajach UE funkcjonowały (…) Z dużym zadowoleniem przyjmujemy mechanizm zielonego zaświadczenia, który opiera się na zasadzie braku dyskryminacji osób, które nie zostały zaszczepione, m.in. ze względów medycznych albo dlatego, że dana grupa w swoim kraju nie doszła jeszcze do swojej kolejki szczepień” – powiedział.
Zwracał uwagę, że pewne sprawy nie powinny łączyć się ze zaświadczeniem, przede wszystkim nie może on ograniczać swobody decyzyjnej państw do nakładania i znoszenia pewnych ograniczeń związanych z pandemią. Wyraził oczekiwanie, że zaświadczenia będą bezpłatne, co powinno zapewnić powszechność ich używania i równość w systemie. Podkreślał, że zaświadczenie nie może być warunkiem używania danych środków transportu i ma być „przywilejem, ale nie warunkiem wstępnym”.
Wiceminister podkreślił też, że to nie może być „martwy dokument”, musi być zatem aktualizowany w miarę uzyskania nowych danych, rozwiązań technicznych, czy dopuszczenia do obiegu kolejnych preparatów.
Sprawozdawca komisji Kazimierz Kleina (KO), podkreślał, że ma zdecydowanie pozytywną opinię do obu projektów. Pytał jednak, kto będzie wydawał te dokumenty obywatelom państw trzecich przebywających na terenie danego państwa np. pracownikom sezonowym oraz kiedy dokument miałby wejść w życie.
Wiceszef MZ odpowiedział, że obecnie planuje się, że osoby z innych krajów, które legalnie przebywają na terenie danego państwa, otrzymują certyfikaty wystawiane przez ten kraj. Zaznaczył, że dokument nie powinien zwalniać z nałożonego przez dany kraj np. nakazu noszenia maseczek czy zakazu zgromadzeń. Poinformował, że dokument może zacząć obowiązywać 25 czerwca.
Kraje Unii Europejskiej formalnie przyjęły mandat do negocjacji z Parlamentem Europejskim w sprawie wprowadzenia paszportów szczepień. Ma to być krok w kierunku otwarcia się turystyki tego lata. Paszporty miałyby pozwolić podróżować po UE zaszczepionym, ozdrowieńcom lub osobom z negatywnym wynikiem testu. PE, który również musi się zgodzić na propozycję wejścia certyfikatu w życie, ma uzgodnić swoje stanowisko jeszcze w kwietniu, a ostateczne rozmowy między PE, Radą i KE mają się rozpocząć w maju.
Certyfikat będzie zawierał kod QR, gwarantujący bezpieczeństwo i autentyczność certyfikatu, a także podpis cyfrowy.
KE ma stworzyć specjalny portal, który zapewni weryfikację wszystkich certyfikatów w całej UE i będzie wspierać państwa członkowskie w ich technicznym wdrażaniu. Za jego pomocą władze będą mogły weryfikować zaświadczenia w całej UE.
O tym, jak certyfikat będzie wykorzystywany, będą decydować państwa członkowskie. Jeśli wprowadzą obostrzenia związane z Covid-19 i obowiązek posiadania certyfikatu, by na przykład dostać się do określonego regionu, te restrykcje będą musiały być takie same dla wszystkich posiadaczy certyfikatu.
Jeżeli państwa członkowskie uznają dowód szczepienia za uzasadnienie dla odstąpienia od stosowania ograniczeń takich jak poddanie się testowi lub kwarantanna, będą one zobowiązane do uznawania, na tych samych warunkach, zaświadczeń o szczepieniu wydawanych w ramach systemu Zielonych Certyfikatów Cyfrowych.
Obowiązek ten ograniczałby się do szczepionek zatwierdzonych do obrotu w całej UE, ale państwa członkowskie mogą podjąć decyzję o dodatkowym dopuszczeniu innych szczepionek.
KE podkreśla w projekcie, że szczepienia nie powinny i nie mogą być warunkiem swobodnego przepływu osób w UE. Wskazuje, że wprowadzenie paszportów musi gwarantować niedyskryminację obywateli Wspólnoty.
Cyfrowy Zielony Certyfikat ma być ważny we wszystkich państwach członkowskich UE i będzie otwarty dla Islandii, Liechtensteinu, Norwegii i Szwajcarii. Ma być wydawany obywatelom UE i członkom ich rodzin, niezależnie od ich obywatelstwa. Powinien być również wydawany obywatelom krajów spoza UE, którzy mieszkają w UE, oraz odwiedzającym, którzy mają prawo podróżować do innych państw członkowskich.
Certyfikaty będą zawierały ograniczony zestaw informacji, takich jak imię i nazwisko, data urodzenia, data wydania, informacje na temat szczepionki, wyniku testu lub powrotu do zdrowia oraz identyfikator zaświadczenia. (PAP)
autorka: Wiktoria Nicałek