Prezydent USA Joe Biden rozmawiał w piątek telefonicznie z ukraińskim przywódcą Wołodymyrem Zełenskim i zapewnił go o „niezachwianym wsparciu” USA dla suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy.
„Prezydent Biden zapewnił o niezachwianym wsparciu Stanów Zjednoczonych dla suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy w obliczu trwającej agresji Rosji w Donbasie oraz na Krymie” – brzmi komunikat Białego Domu po rozmowie.
Amerykański przywódca podkreślił zaangażowanie Waszyngtonu w „ożywienie strategicznego partnerstwa” z Kijowem. W tym kontekście zaznaczył wsparcie USA dla „planu Zełenskiego, by zwalczać korupcję i wprowadzać reformy na bazie wspólnych wartości demokratycznych, które zapewniają sprawiedliwość, bezpieczeństwo oraz dobrobyt mieszkańcom Ukrainy”.
Zgodnie z komunikatem Białego Domu przywódcy zgodzili się, że reformy te „mają kluczowe znaczenie dla ukraińskich aspiracji euroatlantyckich”.
„Cieszę się, że porozmawiałem z prezydentem USA. Ukraina docenia wsparcie USA na różnych poziomach. Stoimy ramię w ramię, jeśli chodzi o ochronę naszych demokracji” – napisał na Twitterze Zełenski. „Jestem poważnie nastawiony na reformowanie Ukrainy, zwiększenie przejrzystości i osiągnięcie pokoju” – dodał. Podkreślił też, że amerykańskie partnerstwo ma dla Ukraińców kluczowe znaczenie.
Szef biura prezydenta Andrij Jermak poinformował agencję Interfax-Ukraina, że rozmowa Bidena i Zełenskiego trwała ok. 50 minut. Według niego Biden „zapewnił rozmówcę o wsparciu dla przeprowadzanych na Ukrainie reform”. „Według słów prezydenta USA ma on pełne informacje w sprawie tego, co dzieje się na Ukrainie i wokół niej. Zapewnił, że nie zostawi Ukrainy bez wsparcia” – dodał Jermak.
Poinformował też, że Zełenski zaprosił Bidena na posiedzenie Krymskiej Platformy. Wcześniej informowano, że inauguracyjna sesja tego formatu ma odbyć się 23 sierpnia.
Trwające od 2014 roku walki między siłami ukraińskimi a wspieranymi przez Rosję rebeliantami na wschodzie Ukrainy pochłonęły – jak się ocenia – ponad 13 tys. ofiar śmiertelnych.
26 marca w ostrzale w Donbasie zginęło czterech ukraińskich żołnierzy. To największe jednorazowe straty od początku rozejmu, który wszedł w życie pod koniec lipca ubiegłego roku.
Z Waszyngtonu Mateusz Obremski, z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)