Jestem gotowy stawić się przed Senatem nawet jutro i przedstawić informację o stanie przygotowań do uruchomienia środków z Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej, ale tylko w formule on-line, gdyż mamy wzrost pandemii – powiedział w czwartek PAP wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki poinformował w czwartek wieczorem, że informacja o stanie przygotowań do uruchomienia środków z Funduszu Odbudowy UE zostanie przedstawiona na kolejnym posiedzeniu Senatu. Dodał, że jest to związane z nieobecnością wiceministra Budy.
Waldemar Buda pytany o tę sprawę przez PAP podkreślił, że w czwartek rano skierował prośbę, do marszałka Senatu, by ten dopuścił możliwość uczestniczenia ministrów – w tym jego – w posiedzeniach „w formie on-line”. Zaznaczył, że była to prośba kierowana do władz Senatu „któryś raz z kolei, a dziś na piśmie”. Dodał też, że takie uczestnictwo jest możliwe w przypadku samych senatorów.
„Z niezrozumiałych względów, na podstawie regulaminu odmawia się uczestnictwa ministrów w formule on-line. Mając na względzie 34 tys. zakażeń (odnotowanych w czwartek w Polsce – PAP) napisałem pismo, że jestem gotowy i chętny, proszę tylko o podesłanie linku do zaproszenia na posiedzenie Senatu w formie on-line” – powiedział PAP Buda.
Wiceminister poinformował też, że pismo skierował około godz. 11 i później telefonicznie kilkukrotnie upominał się o odpowiedź, ale jej nie dostał.
„Jaki jest cel pojawiania się tam? Jeżeli senatorowie w większości łączą się on-line, to po co jest tam obecność ministrów? W Sejmie dopuszczamy możliwość uczestnictwa on-line. Oceniam więc, że jest to wyjątkowa złośliwość” – podkreślił Buda.
Wiceminister zapewnił, że jeżeli otrzyma możliwość uczestnictwa w posiedzeniu Senatu on-line, „to się stawi”. Jak ocenił, dopóki senatorowie będą mieli możliwość takiego uczestnictwa w posiedzeniach Izby Wyższej, to powinni ją mieć też ministrowie. „Nie oczekuję lepszego traktowania, tylko takiego jak senatorowie” – dodał.
Przyznał, że w ostatnim okresie uczestniczył w posiedzeniach Senatu. „Tam mówi się do pustej sali, a godzinami trzeba czekać i ryzykować zarażenie, podczas gdy można to zrobić on-line” – mówił wiceminister. „Jestem gotowy przedstawić informację nawet jutro, tylko on-line” – zapewnił Buda.
Marszałek Grodzki poinformował w czwartek wieczorem, że z powodu nieobecności wiceministra Waldemara Budy, który miał przedstawić w imieniu KPRM tę informację, ten punkt obrad nie zostanie zrealizowany.
Jak zaznaczył marszałek, wiceminister Buda podczas czwartkowych obrad Senatu był w Senacie dwukrotnie, zarówno podczas posiedzenia komisji jak i obrad plenarnych. „Dzisiaj pomimo naszych prób namówienia go, również z pomocą senatorów PiS, nie przyjdzie” – przekazał Grodzki.
„Ta sytuacja jest nie do zaakceptowania, ta sytuacja jest bezprecedensowa” – podkreślił marszałek. Jak dodał, zwłaszcza w kontekście poszukiwań większości parlamentarnej do poparcia umowy z UE dotyczącej Funduszu Odbudowy. Zwrócił ponadto uwagę, że sejmowa opozycja, ma akurat większość w wyższej izbie parlamentu.
„Jeżeli chce się kogoś uzyskać do akceptacji pomysłu, to należy go do tego przekonać. Temu miał służyć ten punkt. Nieobecność przedstawiciela premiera powoduje, że ten punkt (informacja ws. Funduszu Odbudowy – PAP) staje się w tej chwili bezprzedmiotowy” – przekazał Grodzki.
Marszałek zapowiedział, że w tej sprawie napisze list do premiera Mateusza Morawieckiego, wyrażając w nim „głęboką dezaprobatę dla takiego podejścia”.
W grudniu ub.r. przywódcy państw UE porozumieli się ws. wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19. W ramach unijnego Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji ponad 57 mld euro. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić Komisji Europejskiej do końca kwietnia.
Krajowy Plan Odbudowy to kompleksowy dokument określający cele związane z odbudową i tworzeniem odporności społeczno-gospodarczej Polski po kryzysie wywołanym przez pandemię COVID-19. Zostały w nim zawarte propozycje reform i inwestycji, które pomogą Polsce wrócić na właściwe tory rozwoju. Na cyfryzację ma być przeznaczone 20 proc. łącznej kwoty wsparcia.(PAP)
autor: Krzysztof Kowalczyk