Holenderska policja wystawiła dotychczas ponad 46 tys. mandatów za łamanie restrykcji wprowadzonych w kraju w związku z pandemią Covid-19. Mimo różnicy zdań w koalicji, rząd nie zamierza na razie łagodzić przepisów przeciwepidemicznych.
Z zestawienia przygotowanego dla programu „EenVandaag”, emitowanego w telewizji publicznej NPO1, od marca 2020 roku do lutego br. policjanci ukarali mandatami 46 137 osób. Dotyczyło to Holendrów, którzy nie przestrzegali godziny policyjnej, zakazu zgromadzeń, noszenia masek ochronnych oraz nie zachowywali dystansu półtora metra.
Najwięcej ukaranych było w regionie Rotterdam-Rijnmond – 6297, co daje 476 grzywien na 100 tys. mieszkańców. Najmniej mandatów, jedynie 83 na 100 tys. mieszkających, wręczono w prowincji Drenthe.
„EenVandaag” informuje, że ani jedna kara nie trafiła do mieszkańców Haaren, Westervoorde i Schiermonnikoog.
Pod koniec października 2020 roku minister sprawiedliwości i bezpieczeństwa Ferd Grapperhaus oraz burmistrzowie 25 miast ogłosili, że środki przeciwepidemiczne zostaną zaostrzone. Z zestawienia wynika, że znalazło to odzwierciedlenie w liczbie grzywien.
Jeśli we wrześniu 2020 roku wysłano około 1000 mandatów to w listopadzie było ich już ponad 4500. Najwięcej mandatów zostało wystawionych w styczniu br. – aż 13 tysięcy.
Jak donoszą w poniedziałek niderlandzkie media, rząd nie zamierza na razie łagodzić obostrzeń. Ministrowie spotkali się w niedzielę z zespołem ds. zarządzania epidemią – informuje dziennik „De Volkskrant”. Miało tam dojść do spięcia między liderką socjalliberalnej partii D66 Sigrid Kaag, która wzywała wcześniej publicznie do szybkiego zniesienia godziny policyjnej. Według dziennika inni ministrowie byli bardziej powściągliwi i opowiedzieli się za dalszym funkcjonowaniem tego obostrzenia.
We wtorek premier Mark Rutte ma ogłosić na konferencji prasowej decyzję w tej sprawie.
W ostatnich dniach gwałtownie wzrosła w Holandii liczba zakażeń i przyjęć do szpitali z powodu Covid-19. W piątek zanotowano rekordową liczbę infekcji koronawirusem – było ich przeszło 7500.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)