Tomasz Zimoch: samotnemu posłowi w Sejmie nie jest łatwo

Karol Kwiatkowski20 marca, 20216 min

Poseł Tomasz Zimoch, który przystąpił we wtorek do koła parlamentarnego Polska 2050 Szymona Hołowni, powiedział PAP, że ostatnio przekonał się, jak trudno pracować osamotnionemu posłowi. W Kole Polska 2050 będę mógł realizować wszelkie swoje zamierzenia – mówił Zimoch.

Na początku marca poseł Zimoch, który zawsze podkreślał, że jest bezpartyjny, odszedł z klubu Koalicji Obywatelskiej.

„Samotnemu posłowi w Sejmie nie jest łatwo. Przez te dwa tygodnie, dzień w dzień, się o tym przekonywałem” – powiedział we wtorek PAP Tomasz Zimoch. „Nie chciałbym rozszerzać tego tematu, dlaczego, z jakiego powodu, bo przecież są choćby parytety, przynależność do komisji, możliwość zabierania głosu” – wyjaśnił.

„Będę nadal posłem obywatelskim albo obywatelem posłem. Nie wstępuję do żadnego stowarzyszenia, żadnej partii. Pozostaję bezpartyjny. Uważam, że w kole Polska 2050 będę mógł realizować wszelkie swoje zamierzenia” – zaznaczył. „Chociażby bieżącą sprawę organizowanego m.in. przeze mnie konkursu literackiego dla młodzieży, który poświęcony jest Tadeuszowi Różewiczowi. Rok 2021 został ustanowiony przez Sejm właśnie rokiem Tadeusza Różewicza, wybitnego poety, dramaturga, scenarzysty” – przypomniał poseł koła Polska 2050 Tomasz Zimoch.

Reprezentantką ruchu Polska 2050 w Sejmie jest posłanka Hanna Gill-Piątek, która we wrześniu ub.r. zrezygnowała z członkostwa w partii Wiosna i klubie Lewicy i dołączyła do ugrupowania Hołowni. W lutym do Polski 2050 przystąpiła była posłanka Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska. Wcześniej, oprócz Gill-Piątek, zrobili to Joanna Mucha (wcześniej klub KO) oraz senator Jacek Bury.

Informację o powstaniu koła poselskiego Polski 2050 zamieszczono na sejmowej stronie w lutym. Niedawno ugrupowanie poinformowało, że koło poselskie zostało przekształcone w koło parlamentarne.

We wrześniu ub.r. w wywiadzie dla portalu Interia Zimoch mówił m.in. że jest pod wrażeniem tego, co Hołownia zrobił do tej pory. Ocenił w tym kontekście, że „rozbudzenie zainteresowania działalnością obywatelską od zera, i to przy takiej polaryzacji społeczeństwa, jest prawdziwym wyczynem”. „Muszę przyznać, że chciałbym, żeby Hołowni się udało. Dzisiaj jest porównywany do Janusza Palikota czy Ryszarda Petru, ale w tym przypadku może być zupełnie inaczej” – powiedział wówczas Zimoch.

Na początku roku poseł Tomasz Zimoch powiedział PAP o ruchu Hołowni, że to, iż się kogoś docenia, nie oznacza, że „natychmiast trzeba przystąpić do jego ugrupowania” – zaznaczył.

Poseł mówił o Szymonie Hołowni w samych superlatywach. „Widziałem w wielu regionach kraju, jak wiele dobrego zrobił, a to się przekłada na zaufanie, którym obdarzono go w wyborach prezydenckich” – powiedział na początku tego roku Ziomoch. Dodał, że „Hołownia przystępował do tego wyścigu gdzieś z tyłu peletonu, a teraz jest w ścisłej czołówce” – zaznaczył. Dodał, że „im silniejszy Hołownia, tym lepiej dla całej opozycji”.

Tomasz Zimoch to prawnik, dziennikarz i komentator sportowy przez lata związany z Polskim Radiem. Jest znany ze swoich emocjonalnych wypowiedzi. Jedna z nich padła podczas meczu decydującego o awansie Widzewa Łódź do piłkarskiej Ligi Mistrzów w 1996 roku , kiedy to, jako komentator telewizyjny, przy korzystnym dla polskiego klubu wyniku wykrzyczał do sędziego spotkania, arbitra znad Bosforu: „Panie Turek, kończ Pan ten mecz!”.

Jesienią 2019 r. Tomasz Zimoch został posłem wybranym z łódzkiej listy Kolacji Obywatelskiej. Wcześniej jego pierwsza pozycja na liście wzbudziła kontrowersje w PO, będącej trzonem koalicji. Taki wybór ówczesnego szefa PO Grzegorza Schetyny krytykowała prezydent Łodzi i liderka łódzkiej Platformy Obywatelskiej. (PAP)

Autor: Hubert Bekrycht

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk