Czterech spośród sześciu członków załogi straciło życie podczas katastrofy z udziałem wojskowego samolotu An-26, który rozbił się w sobotę na lotnisku w Ałmaty. Dwóch mężczyzn, których uratowano, trafiło do szpitala – podał resort ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Samolot, który rozbił się przy próbie wylądowania na samym krańcu pasa startowego, przybył do Ałmaty ze stolicy kraju Nur-Sułtanu.
Na pokładzie maszyny poza 6-osobową załogą nie było żadnych pasażerów. Do zdarzenia doszło o godz. 17:20 czasu miejscowego (godz. 12:20 w Polsce).
Biuro prasowe lotniska podało, że służby awaryjne i ratownicze przybyły na miejscu katastrofy w kilka chwil po katastrofie.
Przyczyny katastrofy nie są na razie znane. Okoliczności wypadku bada Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Kazachstanu, do którego należała maszyna. (PAP)