Jak informował w mediach społecznościowych Daniel Bociąga, dziennikarz Radia ZET, ponad setka osób, wśród nich rodzice z dziećmi, brała udział w grupowym paleniu maseczek przed budynkiem władz stanu Idaho w mieście Boise.
Ponad setka osób, wśród nich rodzice z dziećmi, brała udział w grupowym paleniu maseczek przed budynkiem władz stanu Idaho w mieście Boise. Protestowali przeciwko covidowym restrykcjom. „Nie zamierzamy sami się zadusić”- mówili.
#USA: Ponad setka osób, wśród nich rodzice z dziećmi, brała udział w grupowym paleniu maseczek przed budynkiem władz stanu Idaho w mieście Boise.
Protestowali przeciwko covidowym restrykcjom.
„Nie zamierzamy sami się zadusić”- mówili.@RadioZET_NEWS pic.twitter.com/X5GjJzA8ei— Daniel Bociąga (@danielbociaga) March 7, 2021
„Jeśli kobieta może zabić nienarodzone dziecko i to jest jej ciało i jej wybór, mogę zdecydować, czy założyć maskę” – krzyknął mężczyzna na wiecu w Coeur d’Alene, centrum konserwatywnego północnego stanu Idaho.
W sobotę demonstranci palili maski w całym stanie, gdzie maski są zdecydowanie zalecane, ale nie są wymagane. Na zgromadzeniu w stolicy stanu protestujący wrzucali maseczki do płonącej beczki i wiwatowali.
A child says “here fire, you hungry? here’s another mask”
A mask burning rally in boise, Idaho pic.twitter.com/MqNnaEKBP0
— Sergio Olmos (@MrOlmos) March 6, 2021