Poważni eksperci cytowani przez brytyjskie media kategorycznie odradzają babciom i dziadkom całowanie swoich wnuków. „Łamanie zasad dystansu społecznego nie jest bezpieczne nawet po przyjęciu dwóch dawek szczepionki” – przekonuje profesor Anthony Harnden.
Profesor Harnden wystąpił w radiu BBC. „Musisz być naprawdę uważny i pamiętać, że nawet przyjęcie drugiej dawki szczepionki niekoniecznie daje stuprocentowe bezpieczeństwo. Musimy teraz być wciąż czujni i przestrzegać zasad. Nie sądzę, żeby całowanie wnuków było dozwolone” – powiedział słuchaczom brytyjskiego radia dodając, że wciąż nie wiemy jaka jest faktyczna skuteczność szczepionek przeciwko COVID-19.
W Wielkiej Brytanii trwa dyskusja nad wynikami grudniowego sondażu, z którego wynikało, że blisko jedna trzecia respondentów po zaszczepieniu się będzie mniej rygorystycznie przestrzegać zasad, a co dziesiąta osoba powiedziała, że w ogóle nie będzie stosować się do żadnych obostrzeń po przyjęciu szczepionki.
Wielu Brytyjczyków zadaje sobie pytanie, jaki jest sens przyjmowania obarczonej ryzykiem wystąpienia skutków ubocznych szczepionki, która nie zapewnia bezpieczeństwa i nie pozwala na bliskość nawet z własnymi wnukami?
One comment
( ˇ෴ˇ )
1 marca, 2021 at 7:55 pm
Róbcie dokładnie odwrotnie, bo odporność nabywa się poprzez wszechstronny kontakt a nie przez izolację! Człowiek, który spędzi miesiąc w sterylnej biosferze po wyjściu na 'powietrze’ po prostu umiera od pierwszego trafienia wiruskiem grypki. Izolowanie układu oddechowego powoduje spadek odporności i skutki jak w 'polsce’ w październiku 2020. 75 tys. zamordowanych maseczkami to liczba jak z Auschwitz. Tam znano także inny sposób na zamordowanie muzułmana, zagłodzonemu człowiekowi dawali wiadro zupy. I mimo, że ten człowiek wiedział, że to go zabije, to JEDNAK JĄ ZJADAŁ, PO CZYM WIŁ SIĘ GODZINĘ W MĘKACH I UMIERAŁ KU UCIESZE TROSKLIWYCH ESESMANÓW. NO PRZECIEŻ DALI MU JEŚĆ! I dokładnie tak samo jest tu i teraz, umieracie, ale przecież was leczymy i troskliwie szczepimy, prawda!?