Tysiące Greków cypryjskich protestowały w sobotę w centrum Nikozji przeciw rządowej korupcji i brutalności policji, która przy użyciu armatki wodnej i gazu łzawiącego rozgoniła podobną demonstrację tydzień wcześniej.
Na transparentach niesionych przez demonstrantów widniały napisy w językach greckim, tureckim i angielskim, takie jak: “Kiedy autorytaryzm staje się prawem, naszym obowiązkiem jest sprzeciw” czy “Zdrowie – Solidarność – Opór”.
Inne banery nawoływały do sprzeciwu przeciwko korupcji oraz tzw. “złotym paszportom”, które do niedawna rząd cypryjski sprzedawał obywatelom krajów nie należących do Unii Europejskiej w zamian za milionowe inwestycje, a także do ukarania osób odpowiedzialnych za użycie siły wobec młodzieży protestującej tydzień wcześniej, zwiększenia wydatków na edukację i system zdrowia, oraz rozwiązania problemu cypryjskiego.
“Protestowałam dziś ponieważ coraz częściej widzę, że w moim kraju tylko ludzie bogaci mają prawa, które powinny być dane nam wszystkim. Mam 23 lata, nie mam pracy ani żadnej szansy na to, aby ją znaleźć. Rząd nie robi nic, aby pomóc nam, młodym” – powiedziała PAP jedna z uczestniczek protestu, Melissa.
Niemal wszyscy uczestnicy nosili maseczki i zachowywali między sobą bezpieczne odległości. Wiek większości demonstrujących nie przekraczał 30 lat.
Poparcie dla protestu wyraziła także grupa młodych Turków cypryjskich, mieszkających na północy wyspy. Chociaż nie mogli oni uczestniczyć w demonstracji osobiście, ponieważ z powodu koronawirusa wszystkie przejścia między dwoma częściami Cypru są zamknięte, na Facebooku pojawiło się nakręcone przez nich video z następującą wiadomością: “Chcemy przypomnieć naszym przyjaciołom po drugiej stronie tej tymczasowej granicy, że nie są sami i nigdy nie będą. Razem pokonamy przemoc i korupcję na naszej wyspie, bez względu na to skąd pochodzi”.
Sobotni protest przebiegł bez interwencji policji, w przeciwieństwie do podobnej mniejszej demonstracji 13 lutego, podczas której kilka osób zostało pobitych, a znana piosenkarka Anastasia Dimitriadu została tak silnie uderzona w twarz przez strumień wody z policyjnej armatki, że doznała obrażeń oka.
Na Cyprze obecnie obowiązuje zakaz demonstracji z powodu pandemii. Jednak zachowanie policji podczas pierwszej demonstracji 13 lutego wzbudziło tak wielkie oburzenie społeczne, że rząd zarządził wszczęcie w tej sprawie dochodzenia.
W ramach rządowego programu „złotych paszportów”, który działał na Cyprze w latach 2014-2020, obywatelstwo cypryjskie otrzymało około 4 tys. cudzoziemców, którzy łącznie zainwestowali w gospodarkę wyspy około 6 mld euro.
Władze Cypru podjęły decyzję o zawieszeniu tego programu, kiedy jesienią 2020 roku katarska stacja telewizyjna Al-Dżazira ujawniła, że wśród osób, które kupiły takie paszporty znajdowali się przestępcy, a także politycy oskarżeni o korupcję.
Podział Cypru, niewielkiej wyspy położonej we wschodniej części Morza Śródziemnego, 40 km na południe od Turcji, na legalną, zamieszkaną przez Greków cypryjskich Republikę Cypru i nielegalny, zamieszkany przez Turków cypryjskich Cypr Północny, nastąpił w 1974 r., w wyniku interwencji armii tureckiej w odpowiedzi na zamach stanu, przeprowadzony przez grecko-cypryjskich nacjonalistów.
Od lat na wyspie, pod egidą ONZ, prowadzone są negocjacje na temat ponownego zjednoczenia. Ostatnie rozmowy w lipcu 2017 roku w szwajcarskiej miejscowości Cranz Montana zakończyły się fiaskiem.
Z Nikozji Agnieszka Rakoczy (PAP)