W trosce o bezpieczeństwo i przeciwdziałając rozprzestrzenianiu się epidemii COVID-19 Gmina Muszyna (woj. małopolskie) poddała testom na obecność przeciwciał koronawirusa nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi szkół i przedszkoli w Muszynie.
Kilka tygodni wcześniej podobna sytuacja miała miejsce w jednej z dużych sądeckich firm – Newagu. Jak pisał lokalny dziennik Firma Newag (Nowy Sącz) przebadała 1354 pracowników. 697 z nich posiada już przeciwciała. Stanowi to ponad 50 % załogi, z której w ciągu ostatnich 10 miesięcy ok. 150 osób wiedziało, że są zakażeni koronawirusem. O wielu innych przypadkach i zbliżonym procencie pozytywnych wyników badań słyszymy i czytamy na bieżąco.
W tej sytuacji zasadnym wydają się pytania: 1) Czy słuszny jest tak głęboki lockdown i tak rygorystyczne obostrzenia dla gospodarki? 2) Czy nie należy zmienić kolejności szczepień w szkołach? 3) Czy nie powinno się podjąć decyzji o stacjonarnym uruchomieniu nauki w szkołach? 4) Czy nie należy zastanowić się nad zmianą strategii walki z koronawirusem?
Wydaje się, że Rada Medyczna jako organ pomocniczy premiera Mateusza Morawieckiego do spraw COVID-19 oraz inni eksperci powinni zwrócić szczególną uwagę na te i inne wyniki badań i przeanalizować powyższe sytuacje, być może nawet podjąć decyzję o przygotowaniu nowej strategii walki z COVID-19.
W obecnej sytuacji należy również z innej perspektywy spojrzeć na obowiązujące w naszym kraju obostrzenia wobec działalności turystycznej i uzdrowiskowej.
Źródło informacji: SGU RP
3 comments
Grabarz
11 lutego, 2021 at 5:02 pm
Oczywiście! Jest połowa sezonu grypowo-przeziebieniowego zwanego od roku pandemią covid, więc połowa ludzi ma już za sobą.
zdzicho
11 lutego, 2021 at 6:00 pm
Funkcja maseczek jest TALMUDYCZNA! To FALANDYZOWANIE medycyny. Jej rolą nie jest chronienie otoczenia przed wykasływanymi wirusami ale przeciwnie, jest to izolacja, blokada jej „nosiciela” przed kontaktem z otoczeniem, żeby nie nabierał zwyczajnej odporności, którą świnie w Wwie nazywają stadną. Stadna to ona jest dla nich. U nas to odporność zbiorowa, powszechna. Zaszmacenie, izolowanie układu oddechowego człowieka powoduje, że nie nabiera on odporności. JUDENRAT WARSZAWSKI ZMIERZA WŁAŚNIE DO TEGO, ŻEBY TĄ ODPORNOŚĆ UCZYNIĆ ODPŁATNĄ!
PÓKI CO, JAK RASOWY DILER, MORAVER DAJE PIERWSZE DAWKI ZA DARMO A NAWET JE WMUSZA. Potem będzie „chcesz żyć to zapłać”!
Oczywiście JUDENRAT w Wawie sam tego nie wymyślił, to biznes ogólnoświatowy. Gaciaż nawet słońce chce nam dozować. Dlaczego? Bo słońce powoduje powstawanie w naszych organizmach witaminy D, która wspomaga odporność na grypę.
Wniosek? Całe działanie „obronne” jest w istocie działaniem porażającym ludzką samoistną odporność. Ma ona być ODPŁATNA!
Patryk
12 lutego, 2021 at 2:19 pm
A na jakiej próbie zostały wykonane te badania? I czy chodzi o jedno badanie, czy całą serię? Bo jeśli przebadano 100 pracowników z jednego zakładu i okazuje się, że 65% przechorowało, to nie jest to żaden miarodajny wynik. Trochę mało danych dotyczących samego badania.