Radio ZET dotarło do wytycznych, jakie otrzymali pracownicy sanepidu w sprawie otwartych, mimo restrykcji, lokali gastronomicznych. Czy GIS idzie na wojnę z przedsiębiorcami? – pyta Radio ZET.
Sanepid ma przeprowadzić udawane kontrole żywności i „prawie gotowe” decyzje administracyjne – to wewnętrzne instrukcje dla pracowników sanepidu w sprawie otwartych wbrew zakazom restauracji, do których dotarło Radio ZET.
Kontrolę należy przeprowadzać bez zawiadamiania „w otwartych restauracjach, których nazwy i adresy znajdują się na interaktywnej mapie pod nazwą Otwieramy Się (przesłana przez KGP), należy przeprowadzić kontrolę żywności na formularzu protokołu kontroli sanitarnej”.
„W przypadku, gdy w restauracji czy w pubie będzie bardzo dużo osób, więcej, niż jest dopuszczalne w obecnie obowiązujących przepisach prawa na metr kwadratowy powierzchni, będą oni bez maseczek lub w maseczkach bez zachowania dystansu, swobodnie się przemieszczających, rozmawiających lub tańczących ze sobą, stwierdzony zostanie brak środków dezynfekujących bądź ich niestosowanie, należy uznać, że stanowi to bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia ludzi” – czytamy w instrukcji.
„Chodzi o to, żeby głównym zagadnieniem objętym kontrolą było bezpieczeństwo żywności, a w drugiej kolejności nakazy i zakazy, co powinno ułatwić przeprowadzenie czynności kontrolnych” – czytamy w dokumentach, do których dotarł reporter Radia ZET Maciej Bąk.
W przypadku rażącego naruszenia obostrzeń pracownicy sanepidu mają natychmiast zamykać takie miejsce. W wytycznych są też między innymi instrukcje na temat tego co zrobić, by skutecznie doręczyć przedsiębiorcy decyzję administracyjną. Pracownicy Sanepidu mają też nie reagować na wniesienie sprzeciwu przez właściciela lokalu – informuje Radio ZET.
Żródło: Radio ZET