– Jako badacz wiem, że trzeba przeanalizować różne kwestie, może błędy są po stronie organizacji służby zdrowia, a może jest to sygnał ogólniejszy, że jest niedobrze ze zdrowotnością naszego społeczeństwa – stwierdził prof. Andrzej Zybertowicz, odnosząc się do danych dotyczących ponadprzeciętnej liczby zgonów w Polsce w 2020 roku.
W 2020 r. zmarło o ponad 74 tys.Polaków więcej niż w 2019 r. To bardzo tragiczne dane.
– Na pewno te statystyki są niepokojące, ale nie jest jasne, jaka jest przyczyna, tego istotnego wzrostu zgonów – stwierdził w programie „Kawa na ławę” w TVN24 doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz.
– Chciałbym mieć obraz porównawczy tego, co dzieje się w innych krajach. Czy inne kraje potrafiły uniknąć tego typu wzrostów, dopiero wtedy będziemy mogli sprawiedliwie oceniać, ewentualne zaniedbania rządu i starać się uniknąć ich w przyszłości – mówił prof. Zybertowicz.
– Jako badacz wiem, że trzeba przeanalizować różne kwestie, może błędy są po stronie organizacji służby zdrowia, a może jest to sygnał ogólniejszy, że jest niedobrze ze zdrowotnością naszego społeczeństwa. Ze stylem odżywiania się, ze stylem życia, może to jest efekt smogowy. W ostatnich latach nie potrafiliśmy w sposób istotny uporać się ze zbyt wysokim poziomem smogu. Ponieważ COVID- to choroba oddechowa, to poziom smogu, może jest tym czynnikiem zwiększającym liczbę zgonów – próbował wyjaśnić ponadprzeciętny wzrost śmiertelności w 2020 r. Zybertowicz.
One comment
zdzicho
17 stycznia, 2021 at 5:55 pm
Niska śmiertelność to wynik naszej tolerancji. Gdybyśmy co miesiąc utylizowali z 10 tys. parchów jak Zylbert to wynik byłby inny. Na początek warszawski Judenrat z Moraverem i Kałczyńskim.