Brytyjscy prawnicy twierdzą, że robocza definicja „antysemityzmu” opracowana przez IHRA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Pamięci o Holokauście) podważa wolność słowa.
Definicja antysemityzmu opracowane przez IHRA jest określana niesłusznie jako „międzynarodowa definicja antysemityzmu”, gdyż nie ma ona żadnej delegacji ustawowej ani innej w prawie międzynarodowym ani krajowym-brytyjskim.
Znani badacze antysemityzmu, w tym prof. David Feldman, dyrektor Pears Institute for the Study of Antisemitism na Birkbeck, University of London, skrytykowali jego wady. IHRA dodała do definicji ilustrujące przykłady stwierdzeń, które mogą być antysemickie. Większość tych przykładów nie odnosi się do Żydów jako takich, ale do Izraela. Były szeroko stosowane w celu stłumienia lub uniknięcia krytyki państwa Izrael.
Powszechna Deklaracja Praw Człowieka stwierdza, że „każdy ma prawo do wolności wypowiedzi; prawo to obejmuje wolność posiadania opinii bez ingerencji oraz poszukiwania, otrzymywania i rozpowszechniania informacji i idei za pośrednictwem wszelkich mediów i bez względu na granice ”. Prawo to jest zawarte w prawie brytyjskim w ustawie o prawach człowieka z 1998 r., której sekcja 6 wyraźnie zakazuje organowi publicznemu działania w sposób niezgodny z tym prawem. W Ustawie o edukacji z 1986 r. Zawarto również szczególne zabezpieczenia dotyczące wolności słowa na uniwersytetach.
Żródło: The Guardian
One comment
zdzicho
9 stycznia, 2021 at 9:43 pm
Oho, pacjent wraca do zdrowia…