Prof. Piekarska: jest za wcześnie, aby decydować o otwarciu szkół

Karol Kwiatkowski30 grudnia, 20205 min

Jest jeszcze za wcześnie, by podjąć decyzję o otwarciu szkół po feriach – uważa prof. Anna Piekarska z Katedry Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Ekspertka przewiduje, że w styczniu może wystąpić w Polsce trzecia fala zachorowań na COVID-19.

„Słyszałam, że rozważany jest powrót najmłodszych do szkół i będzie to poprzedzone badaniami przesiewowymi u nauczycieli i myślę, że jednocześnie także szczepieniem nauczycieli. Jak kania dżdżu czekamy na uruchomienie edukacji, bo to – mówiąc kolokwialnie – rozwala gospodarkę i stosunki społeczne, ale myślę, że jest jeszcze za wcześnie, by podjąć tę decyzję” – zaznaczyła prof. Anna Piekarska, która jest kierownikiem Katedry Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Zdaniem specjalistki chorób zakaźnych, która jest też m.in. członkinią rady medycznej przy głównym doradcy premiera ds. COVID-19, przy dużej dynamice epidemii wręcz niemożliwe jest, by strategiczne decyzje – jak np. o otwarciu szkół – nie były podejmowane w trybie doraźnym.

„Wszyscy denerwują się, że decyzje są podejmowane w ostatniej chwili, ale tak przebiega ta epidemia. Jedyne, czego nie mamy, to czas. Sytuacja jest dynamiczna. Wciąż obawiamy się, że w połowie stycznia, właśnie wtedy, gdy dzieci miałyby wrócić do szkół po feriach, nastąpi trzecia fali epidemii. Trzytygodniowy lockdown ma tę falę zdecydowanie złagodzić i ją skrócić. Mam nadzieję, że tak się stanie, a to zależy od tego, czy będziemy przestrzegać, czy też obchodzić ograniczenia” – wyjaśniła.

Według prof. Piekarskiej, jeśli w styczniu nie nastąpi gwałtowny wysyp zachorowań – jak w październiku i w listopadzie – to dzieci będą mogły stopniowo powracać do szkół, ale nie wszystkie naraz, tylko kolejnymi rocznikami.

„Jeśli zaszczepilibyśmy szybko nauczycieli, zwłaszcza tych starszych, to na pewno by nam pomogło. Ja jestem za otwarciem szkół, ale myślę, że ta decyzja powinna zapaść dopiero nie wcześniej niż 10 stycznia” – dodała.

Zdaniem ekspertki szczepienie przeciw COVID-19 może być kluczem do „powrotu do normalności”, warunkiem niezbędnym jest jednak jego masowość.

„Edukacja ma tu podstawowe znaczenie – im człowiek jest lepiej wyedukowany, tym mniej się boi. Szczepionka jest naprawdę bezpieczna i skuteczna. Trzeba wykorzystać ją do celów doraźnych, ale też do odległych – chodzi o to, by pandemia się zakończyła” – podkreśliła.

Prof. Piekarska, która poddała się w niedzielę szczepieniu na COVID-19, zaznaczyła, że po upływie czterech dni czuje się doskonale.

„Zresztą, znając wyniki badań klinicznych szczepionki, nie spodziewałam się niezwykłych działań niepożądanych. Ból w miejscu podania był przez kilka godzin, poza tym żadnej gorączki, osłabienia, bólu głowy – nic z pozostałych działań raportowanych w związku ze szczepieniem u mnie nie wystąpiło” – powiedziała. (PAP)

Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk